Daisy Ridley będzie walczyć z zombie. Aktorka nie może doczekać się reakcji widzów
Najpierw przedzierała się przez szturmowców, teraz stawi czoła nieumarłym.
Daisy Ridley zyskała największą rozpoznawalność wśród widzów jako Rey w sadze „Gwiezdne wojny”. Wszystko wskazuje na to, że w najbliższej przyszłości ponownie weźmie do ręki miecz świetlny. Ostatnio aktorkę można było zobaczyć w filmie „Dziewczyna i morze”, a niedawno zdradziła, że z chęcią zagrałby w produkcjach Marvela albo DC:
Współpracuję z niesamowitym drugim reżyserem planu, Matthew Sharpem, który jest zaangażowany w „Avengers” i pewnego dnia napisał do mnie z pytaniem: »Co zrobisz, jeśli zadzwonią?«. A ja na to: »Jeśli zadzwonią, jestem absolutnie na tak«. (...) Uwielbiam Batmana, uwielbiam Pingwina. Jestem fanką wielu rodzajów filmów. Tak, jestem otwarta na wszystko.
Obecnie jednak Ridley przygotowuje się do premiery „We Bury The Dead” – nowej produkcji z zombie.
Aktorka podczas rozmowy z dziennikarzem serwisu Collider powiedziała, że nie może doczekać się reakcji widzów na ten film (dwie najważniejsze opinie dla niej już dostała). Przy okazji zdradziła, czego możemy się spodziewać:
Myślę, że to będzie coś pięknego zobaczyć, jak ludzie zareagują na ten film. Moja mama i siostra obejrzały go osobno. Mama powiedziała: »Ojej, to było takie smutne«, a siostra: »To było takie straszne«. Pomyślałam wtedy: świetnie, bo to film o zombie, ale jednocześnie opowiada o kobiecie, która desperacko próbuje odnaleźć swojego męża, nie wiedząc, co ją czeka. Nie wie, czy on żyje, czy nie, czy jest gdzieś pomiędzy.
Już wcześniej aktorka zapowiedziała, że grana przez nią bohaterka jest tragiczną postacią, a film opisała jako „medytację nad żałobą” ze względu na to, przez co ona przechodzi. Wygląda więc na to, że „We Bury The Dead” zapowiada się zarówno strasznie (przez zombie), jak i wzruszająco (historia kobiety desperacko poszukującej męża).
W obsadzie oprócz Daisy Ridley są także Brenton Thwaites, Mark Coles Smith, Kym Jackson, Matt Whelan i Salme Gerensar. Za reżyserię odpowiada Zak Hilditch. „We Bury The Dead” zadebiutuje podczas SXSW w marcu (na razie nie wiadomo, kiedy i czy w ogóle trafi do kin).
Czytaj dalej
Burzowa kobieta i buntownik z wyboru. Pasjonatka czarnej kawy i białej czekolady. Tworzę słowa przy dźwiękach ulubionych soundtracków. Poza tym podróżuję rowerem i jestem zapaloną serialoholiczką amerykańskich produkcji. Kontakt: gnszkmchlsk@gmail.com