Gwiazda Star Wars zwycięża w sądzie z Disneyem. Aktorka może wrócić do uniwersum

Początek całej sprawy sięga 2021 roku, gdy Gina Carano, znana m.in. z roli Cary Dune w serialu „The Mandalorian”, została zwolniona przez Lucasfilm i Disneya. Powód? Według władz firmy aktorka publikowała kontrowersyjne wpisy w mediach społecznościowych, które miały naruszać jej politykę i wywoływać liczne protesty wśród fanów oraz współpracowników. Zwolnienie Carano wywołało ogromne poruszenie w środowisku „Gwiezdnych wojen” oraz w mediach, które podzieliły się na dwa fronty – jedni popierali decyzję Disneya, drudzy (w tym The Guardian czy People) stanęli murem za Carano.

W efekcie aktorka wniosła pozew przeciwko Disneyowi i Lucasfilmowi, oskarżając ich o bezprawne zwolnienie, dyskryminację ze względu na płeć oraz polityczną stygmatyzację. Sprawa toczyła się przez kolejne lata, wzbudzając zainteresowanie coraz większej liczby osób – jej sprawę wsparł nawet Elon Musk, który sfinansował cały proces.

Teraz wieloletni spór nareszcie dobiegł końca, a największą wygraną okazała się Gina Carano. Jak informuje Variety, obie strony postanowiły zakończyć spór ugodą. Warunki porozumienia pozostają tajne, ale Lucasfilm i Disney oficjalnie potwierdzili szacunek dla profesjonalizmu aktorki i wyrazili otwartość na ewentualną przyszłą współpracę. Na razie nie wiadomo, czy Carano zdecyduje się powrócić do odległej galaktyki lub czy otrzyma rekompensatę pieniężną, której oczekiwała – jedna z tych rzeczy na pewno się wydarzy.

Oczywiście aktorka swoim sukcesem natychmiast pochwaliła się w mediach społecznościowych, gdzie napisała: „Prawda was wyzwoli”. Podziękowała również m.in. Elonowi Muskowi za wsparcie w całej procedurze.

Carano zyskała wielu fanów za sprawą wykreowanej przez niej postaci Cary Dune. Niestety nieugięta rebeliantka z powodu konfliktu zniknęła z kolejnych sezonów „The Mandalorian” i została jedynie wspomniana w jednym z dialogów. Czy zakończenie konfliktu aktorki z korporacją oznacza, że postać Dune pojawi się w kinowym zakończeniu historii kosmicznego tatuśka i jego zielonego synka? Czas pokaże.