Idris Elba dołączył do obsady aktorskiego filmu „Władcy wszechświata”. Kogo zagra?

W lipcu 2023 roku platforma streamingowa Netflix, która wyprodukowała nowe seriale animowane osadzone w uniwersum „Władców wszechświata”, porzuciła plany dotyczące filmu aktorskiego. Realizację projektu przejął Amazon, który obecnie znajduje się na etapie dobierania aktorów do poszczególnych ról.

Jak podaje serwis Deadline, do obsady widowiska „Władcy wszechświata” dołączył właśnie Idris Elba. Wcieli się on w rolę Duncana, znanego również jako Man-At-Arms. Za realizację filmu odpowiada Amazon MGM.

Kim jest Man-At-Arms? To postać doskonale znana fanom uniwersum „Władcy wszechświata”. Duncan to dobry człowiek, który od wieków pełni rolę mistrza broni i instruktora walki rodziny królewskiej. Król Randor powierzył mu zadanie stworzenia elitarnej jednostki uderzeniowej, którą nazwał Władcami Wszechświata. Duncan i jego adoptowana córka, Teela, często patrolują granice Eternii w poszukiwaniu oznak czyhającego zła.

Produkcja ma skupić się na 10-letnim Adamie, który po rozbiciu statku kosmicznego na Ziemi traci swój cenny, magiczny miecz. Po dekadach poszukiwań Adam w końcu odnajduje oręż i powraca na swoją rodzinną planetę. Okazuje się, że jego dom jest w niebezpieczeństwie, a by go ocalić przed groźnym Szkieletorem, musi odkryć swoje dziedzictwo i przemienić się w He-Mana.

Główne role w filmie zagrają Nicholas Galitzine (He-Man), Camila Mendes (Teela) oraz Alison Brie (Evil-Lyn). Reżyserem widowiska jest Travis Knight („Bumblebee”), a scenariusz przygotował Chris Butler – panowie pracowali już razem m.in. przy „Kubo i dwie struny”. Premierę nowego aktorskiego filmu „Władcy wszechświata” zaplanowano na 5 czerwca 2026 roku.

Warto na koniec wspomnieć, że postać He-Mana została stworzona przez projektanta Rogera Sweeta pod koniec lat 70. na zlecenie firmy Mattel. Po tym, jak lalka przedstawiająca bohatera stała się ogromnym sukcesem sprzedażowym, firma postanowiła kontynuować pomysł i w 1983 roku stworzyła serial animowany opowiadający o jego przygodach. Cztery lata później na dużym ekranie pojawił się film fabularny „Władcy wszechświata” z Dolphem Lundgrenem w roli głównej. Niestety, produkcja okazała się porażką, zarabiając jedynie 17,3 mln dolarów.