Ile kosztował „Andor”? Twórca serialu z uniwersum Star Wars ujawnił astronomiczny budżet

Jeden z najdojrzalszych seriali z uniwersum „Gwiezdnych wojen” okazał się również… najdroższym. Tony Gilroy, twórca „Andora”, potwierdził, że produkcja dwóch sezonów kosztowała ponad 650 milionów dolarów, czyniąc serial rekordzistą w całej historii gwiezdnowojennej sagi.

W rozmowie z ATX Television Festival Gilroy zdradził kulisy powstania serii, która stała się czymś znacznie więcej niż kolejnym spin-offem:

Dla Disneya to 650 milionów dolarów. Przez 24 odcinki nie dostałem ani jednej uwagi. W pierwszym sezonie powiedzieliśmy: »pieprzyć Imperium«, a oni poprosili: »możecie tego nie mówić«? W drugim sezonie usłyszeliśmy: »streaming jest martwy, nie mamy już takich pieniędzy«, więc mocno walczyliśmy o budżet, ale nigdy niczego nie ocenzurowali. A taka wolność wiąże się z odpowiedzialnością.

Twórca ujawnił, że nie byłoby tego wszystkiego bez Kathleen Kennedy, prezes Lucasfilm, która, według Gilroya, dała mu pełną kreatywną swobodę: „Bez jej wsparcia »Andor« nigdy nie powstałby w tak odważnej formie”.

Budżet przeznaczony na „Andora”, czyli 650 milionów dolarów, to więcej niż koszt ostatnich filmów z sagi: „Przebudzenie mocy” (533 miliony dolarów), „Ostatni Jedi” (300 milionów dolarów) i „Skywalker. Odrodzenie” (416 milionów dolarów). Ta astronomiczna suma przekracza nawet budżet całej oryginalnej trylogii i to ponad dziesięciokrotnie.

Mimo to serial nie stał się kasowym hitem platformy. Oglądalność była niższa niż w przypadku „The Mandalorian” czy „Ahsoki”, ale krytycy jednogłośnie okrzyknęli go jedną z najlepszych produkcji w historii „Gwiezdnych wojen”. Doceniono dojrzałość, polityczną złożoność i skupienie na psychologii postaci, zamiast na klasycznym konflikcie Jedi i Sithów.

Drugi sezon „Andora” zadebiutował 22 kwietnia na Disney+ i zakończył się 13 maja. Widzowie otrzymali dwanaście intensywnych odcinków, domykających historię Cassiana i łączących fabularnie serial z początkiem filmu „Łotr 1”.