„John Wick 4” z rekordami w Polsce i na świecie. Twórca przyznał się do inspiracji grą
Czwarta odsłona przygód Johna Wicka zaliczyła rekordowe otwarcie i to także w polskich kinach.
„John Wick 4”, zgodnie z przewidywaniami, okazał się hitem, ale chyba niewielu z nas spodziewało się, że będzie to przebój na aż taką skalę. Film nie tylko zebrał doskonałe recenzje (94 proc. od recenzentów i 95 proc. od widzów na Rotten Tomatoes, a także 8/10 od naszego B-side'a), lecz także przyciągnął tłumy do kin. Biorąc pod uwagę tylko Stany Zjednoczone i Kanadę, film zarobił w weekend otwarcia 73,5 mln dolarów. Do tego dochodzi prawie drugie tyle (64 mln dolarów) z pozostałych krajów.
W obu przypadkach to najlepszy wynik otwarcia ze wszystkich dotychczasowych odsłon przygód Johna Wicka. Ale to wciąż nie koniec: firma Monolith poinformowała także o wynikach filmu w Polsce.
W weekend otwarcia film obejrzało 157 856 widzów wraz z pokazami przedpremierowymi. Jest to najlepsze otwarcie filmu w polskich kinach w marcu i jedno z najlepszych kinowych otwarć spośród wszystkich filmów w 2023 roku. Natomiast na całą filmową serię „John Wick” bilety kupiło już ponad 800 000 polskich widzów, a licznik nadal tyka!
Nic dziwnego, że twórcy serii kują żelazo póki gorące i już na przyszły rok potwierdzili premierę spin-offu „Ballerina”, w którym główną rolę zagra Ana de Armas. Jeśli taki poboczny film odniesie sukces, z pewnością możemy oczekiwać kolejnych produkcji osadzonych w tym uniwersum.
„John Wick 4” ze sceną inspirowaną grą niezależną
Oglądając popisy Baby Jagi, z pewnością niejeden raz łapaliście się na skojarzeniach z jakimiś grami wideo, w tym przede wszystkim Hotline Miami. Chad Stahelski potwierdził jednak, że jedna ze scen „Johna Wicka 4” była inspirowana zupełnie innym tytułem: Hong Kong Massacre. Nie wdając się w spoilery, jeśli widzieliście film, raczej szybko rozpoznacie, o który moment chodzi:
Produkcja studia VRESKI z 2019 roku sama była inspirowana klasycznymi filmami akcji (a także zapewne Hotline Miami) i prezentowała widowiskowe sceny walk, więc historia poniekąd zatoczyła koło.