11
8.10.2024, 11:00Lektura na 3 minuty

„Kapitan Ameryka: Nowy wspaniały świat” z fatalnymi opiniami po pokazach testowych. Film ma być „nieistotny” i „płytki”

Szykują się kolejne dokrętki?


Filip „Chrzuszczu” Chrzuszcz

Z Marvelem jest jak ze szkockimi kiltami – w kratkę. Raz odpalą bombę pokroju „Strażników Galaktyki 3”, a raz szorują po jakościowym dnie „Ant-Manem i Osą: Kwantomanią”. Właśnie na poziom tej drugiej produkcji wskazują najnowsze doniesienia o „Nowym wspaniałym świecie” (nie, to nie jest adaptacja słynnej powieści Aldousa Huxleya), ale zacznijmy od początku. 

Zdjęcia do filmu „Kapitan Ameryka: Nowy wspaniały świat” zakończyły się w czerwcu 2023 roku. Był to dość gorący okres dla MCU. W samym zeszłym roku premierę miały trzy produkcje filmowe i dwie serialowe. Ich odbiór przez widzów oraz słabsze wyniki finansowe przekonały Kevina Feige do zmiany strategii i skupieniu się na jakości, a nie ilości. 

Po pierwszych pokazach testowych (widzowie wyrażali negatywne opinie o nowym „Kapitanie Ameryce”) w zeszłym roku Marvel zdecydował się na przeniesienie premiery na 14 stycznia 2025 roku. W grudniu zatrudniono scenarzystę Matthew Ortona, który miał dopisać kilka scen, a między majem i sierpniem 2024 roku w Atlancie odbyły się tzw. dokrętki. W czerwcu szacowano, że film kosztował 350 milionów dolarów, nie wliczając w to wówczas kwot za dodatkowe dni zdjęciowe.

Według serwisu World of Reel w zeszłym tygodniu miały odbyć się kolejne pokazy testowe. Jeden z użytkowników Reddita postanowił opisać fabularne szczegóły i poinformował, że przedstawiono film z nieukończonymi efektami specjalnymi (co jest typowe dla takich seansów). Są tam spoilery, więc wchodzicie na własną odpowiedzialność. Widownia mogła zobaczyć dwie wersje filmu. Niektórzy nosili czerwone, a niektórzy zielone bransoletki i zostali podzieleni na dwie różne sale kinowe. Niestety, obie wersje produkcji spotkały się z negatywnymi opiniami.

Głównymi epitetami, jakie podaje redaktor serwisu World of Reel po rozmowie z widzami, są: „nieistotny” oraz „płytki”. 

Czy „Kapitana Amerykę: Nowy wspaniały świat” czekają kolejne godziny w postprodukcji, czy Disney wydał na tę produkcję już zdecydowanie za dużo i po prostu wypuści ją do kin w celu podreperowania budżetu? Przekonamy się już niedługo. W maju 2025 roku na ekranach kin ma pojawić się również „Thunderbolts”, którego zwiastun niedawno pojawił się w sieci. 

Co ciekawe, postać Sabry, w którą wciela się Shira Haas, została zepchnięta na boczny tor ze względu na jej izraelskie pochodzenie. Zastanawiano się, czy obecna sytuacja Izraela wpłynie na fabułę filmu, jednak studio zapewniało, że nic takiego nie będzie miało miejsca. Jak doniósł później dziennikarz Daniel Richtman, wszelkie powiązania z tym państwem zniknęły z nowego „Kapitana Ameryki”, a Sabrę pozbawiono supermocy (w komiksach jest mutantką) i zostanie „zwykłą” Czarną Wdową. 

„Kapitan Ameryka: Nowy wspaniały świat” opowiada historię Sama Wilsona, który sześć lat temu przejął tarczę od Steve’a Rogersa i musi pomóc w zażegnaniu międzynarodowego kryzysu. W prezydenta Thaddeusa Rossa wciela się sam Harrison Ford. W filmie zobaczymy również Giancarlo Esposito. 


Czytaj dalej

Redaktor
Filip „Chrzuszczu” Chrzuszcz

Rodowity bałuciarz i entuzjasta popkultury. W wolnych chwilach czyta sporo pulpy. Kontakt: filip.chrzuszcz@cdaction.pl

Profil
Wpisów728

Obserwujących2

Dyskusja

  • Dodaj komentarz
  • Najlepsze
  • Najnowsze
  • Najstarsze