Maciej Stuhr nowym głosem Osła w „Shreku 5”? Aktor miał otrzymać taką propozycję

Trudno wyobrazić sobie Osła ze „Shreka”, który nie przemawia głosem Jerzego Stuhra. Niestety aktor zmarł w lipcu 2024 roku, więc studio nagraniowe odpowiedzialne za polski dubbing musi znaleźć nową osobę, która wejdzie w jego buty i wcieli się w jednego z legendarnych bohaterów animowanej serii filmowej. Od czasu zapowiedzi piątej części padło wiele różnych propozycji – zaczynając od zaangażowania jego syna, Macieja Stuhra, po wykorzystanie nowych rozwiązań technologicznych i sztucznej inteligencji. Okazuje się, że ta pierwsza opcja może rzeczywiście się wydarzyć.

Jak poinformował portal Immersja, Maciej Stuhr, którego występy mogliśmy ostatnio podziwiać w serialu „Szadź” czy filmie „Fuks 2”, ponoć dostał propozycję użyczenia głosu Osłowi w „Shreku 5”. Taką informację miał przekazać Zbigniew Zamachowski, który dubbinguje zielonego ogra, podczas jednego ze spotkań ze studentami na Uniwersytecie Łódzkim.

Angaż Macieja Stuhra nie został jeszcze oficjalnie potwierdzony, a sam aktor nie odniósł się do tych doniesień. Warto jednak wspomnieć, że w ubiegłym roku w rozmowie z portalem Gazeta.pl przyznał, że zmierzyłby się z tym wyzwaniem:

Nawet jeśli aktor zdecyduje się na dubbingowanie Osła w „Shreku 5”, czeka go niełatwe zadanie. Według fanów nikt nie jest w stanie zastąpić Jerzego Stuhra w tej kultowej roli, która już na zawsze będzie z nim kojarzona. Z drugiej strony, Maciej Stuhr, znany z talentu i doświadczenia, może przynajmniej sprawić, że brak jego ojca w tej roli będzie mniej odczuwalny, wnosząc coś świeżego, a jednocześnie pozostając wiernym duchowi postaci.

„Shrek 5” ma wejść do kin w grudniu 2026 roku, a DreamWorks już rozpoczął kampanię marketingową. Niedawno mogliśmy zobaczyć pierwszą zapowiedź produkcji, która wzbudziła różne emocje wśród widzów – więcej tych negatywnych. Oberwało się przede wszystkim za zmianę stylu graficznego oraz żarty nawiązujące do kultury tiktokowej.