Marek Kondrat powraca na ekran! Zagra Rzeckiego w nowej ekranizacji „Lalki”

To nie jest sen – Marek Kondrat, legenda polskiego kina, po blisko dwóch dekadach przerwy wraca na plan filmowy. I to w jakim stylu! Aktor wcieli się w postać Ignacego Rzeckiego w nowej ekranizacji „Lalki” Bolesława Prusa. Informacja została oficjalnie potwierdzona przez producentów oraz samego artystę.

W obsadzie zobaczymy także Marcina Dorocińskiego jako Stanisława Wokulskiego oraz Kamilę Urzędowską, znaną m.in. z serialu „Król”, w roli Izabeli Łęckiej. Ale to właśnie powrót Kondrata wzbudza największe emocje – zarówno wśród widzów, jak i krytyków. Aktor przyznał, że „Lalka” od zawsze była jego ukochaną powieścią, a rola Rzeckiego to wyzwanie, na które czekał przez lata:

»Lalka« jest moją ulubioną powieścią. Nigdy w moim życiu aktorskim nie zdarzyło mi się znaleźć wśród jej bohaterów. Udało się to mojemu ojcu w filmie Wojciecha Hasa. Teraz tę szansę dostaję od losu ja i chcę z niej skorzystać. Rzecki jest postacią z „dwóch światów” – mijającego i obecnego. To bliska mi perspektywa, która daje mi poczucie dotkliwej aktualności tej powieści. Wymarzona ekipa twórców dodaje mi odwagi.

Za reżyserię nowej adaptacji odpowiada Maciej Kawalski, znany z filmu „Niebezpieczni dżentelmeni”, a całość powstaje przy współpracy Gigant Films i TVP. Projekt zapowiada się ambitnie – ma być zarówno filmem kinowym, jak i serialem premium. Zdjęcia mają rozpocząć się już latem 2025 roku, a premiera planowana jest na drugą połowę 2026. Twórcy zapowiadają nowoczesne podejście do klasyki, bez nachalnej aktualizacji, ale z nowym rytmem narracji i kinową oprawą godną XXI wieku.

Dla wielu widzów będzie to okazja nie tylko do spotkania z kultową historią Prusa, ale też do ponownego ujrzenia Kondrata w roli dramatycznej. Przypomnijmy: aktor w 2007 roku oficjalnie zakończył karierę filmową i zajął się m.in. działalnością winiarską. Jego powrót do kina to więc jedno z największych wydarzeń w polskiej branży filmowej ostatnich lat.

Czy nowa „Lalka” ma szansę stać się równie ikoniczna jak serial z 1977 roku z Jerzym Kamassem i Bronisławem Pawlikiem? Czas pokaże. Jedno jest pewne – to ekranizacja, której nie można przegapić.