„Martwe zło” powraca! Znamy przybliżoną datę premiery nowego horroru
Czy okaże się tak dobry jak „Przebudzenie”?
„Martwe zło” to legendarna seria horrorów, która rozpoczęła się od filmu z 1981 roku w reżyserii Sama Raimiego. Cykl został po raz pierwszy odświeżony przez Fede Álvareza w 2013 roku, wprowadzając reboot marki. Po tym filmie przez długi czas nie powstały kolejne produkcje (pomijając serial „Ash kontra martwe zło”). Dopiero w 2023 roku „Martwe zło: Przebudzenie” powróciło, okazując się bardzo udanym horrorem, który łączył klasyczne schematy z nowymi pomysłami, zachowując ducha oryginału (tutaj znajdziecie naszą recenzję). Raimi, „ojciec” serii, od dawna mówił, że chciałby przekazać ją młodszym twórcom, pod warunkiem, że będą mieli świeże podejście do marki. Tak też się stało.
W lutym 2024 roku potwierdzono, że Sébastien Vaniček („Robactwo”, „Mayday”) będzie reżyserem i współautorem nowego filmu z serii, a dołączy do niego scenarzysta Florent Bernard oraz Sam Raimi i Robert Tapert jako producenci. Teraz Vaniček za pośrednictwem Instagrama zdradził tytuł i przybliżoną datę premiery nowego „Martwego zła”.
Film będzie zatytułowany „Evil Dead Burn”, a jego premiera najpewniej odbędzie się w 2026 roku. Niestety nie zdradzono żadnych szczegółów fabularnych.
W wywiadzie dla Konbini Vaniček wyraził radość z możliwości pracy nad filmem osadzonym w uniwersum „Martwego zła”. Sam Raimi zapewnił mu pełną kontrolę twórczą i obiecał ochronę przed ingerencją studia. Reżyser zaznaczył, że jego celem jest stworzenie filmu, który będzie unikalny i autentyczny, jednocześnie zachowując brutalny i krwawy charakter, z którym seria jest znana. Vaniček opisuje projekt jako wyzwanie, które ma na celu zaskoczenie widzów i pchnie ich do granic wytrzymałości.
Jeśli wszystko pójdzie dobrze, będzie to film z francuskim akcentem, z francuską postacią w roli głównej. Chcę zrobić postprodukcję we Francji, z moimi zespołami. Film będzie po angielsku, ale z jedną lub więcej francuskimi postaciami, które mówią po angielsku. Powiedziałem studiu, że chcę zrobić okrutny film, film, który rani, po którym widzowie poczują się wystawieni na próbę. Włożę w niego cały horror, który mam w sobie – będzie to katharsis. A jeśli nie zrujnuję swojej kariery i będę mógł nadal robić filmy, po tym przejdę do czegoś innego niż horror!
To jednak nie koniec dobrych wiadomości. Kolejny film z serii „Martwe zło” ma przygotować Francis Galluppi („The Last Stop in Yuma County”), a także ma powstać produkcja animowana, która pozwoliłaby wrócić do roli Asha Bruce'owi Campbellowi. Oba projekty są na razie w fazie przygotowań.
Czytaj dalej
Burzowa kobieta i buntownik z wyboru. Pasjonatka czarnej kawy i białej czekolady. Tworzę słowa przy dźwiękach ulubionych soundtracków. Poza tym podróżuję rowerem i jestem zapaloną serialoholiczką amerykańskich produkcji.