Netflix sprawdzi w Polsce współdzielenie konta. Jak to zrobi?
Netflix ogłosił szczegółowe zasady współdzielenia konta w swoim serwisie od 2023 roku. Nie pobierze opłaty, ale wykorzysta inne rozwiązanie.
Przyczyną zmian wprowadzonych przez Netfliksa jest dzielenie konta przez znacznie więcej osób niż jest to wskazane w zasadach. Bywa bowiem tak, że na jednym profilu może oglądać w różnym czasie kilka osób. Finalnie z jednego konta może korzystać nawet kilkanaście widzów.
Problem sięga jeszcze 2019 roku, kiedy to Netflix zauważył spadek przychodów i wzmożone rezygnowanie z abonamentu.
Ochronę przed tymi praktykami zastosowano m.in. w Argentynie, Salwadorze, Gwatemali, Hondurasie i Republice Dominikany. Tam platforma wprowadziła testowe opłaty dla właścicieli kont, którzy dzielili się profilami z obcymi ludźmi lub znajomymi spoza ich gospodarstw domowych. Dopłata 2,99 dolarów miesięcznie spotkała się z dużą krytyką, zwłaszcza w momencie, gdy zapowiedziano wprowadzenie tego rozwiązania w USA.
W Polsce Netflix podejmie inne kroki i nie będzie pobierał opłat za współdzielenie konta.
Netflix wysyła link na adres e-mail lub numer telefonu powiązany z kontem głównego właściciela konta. Kod należy wprowadzić na urządzeniu, na którym pojawiła się prośba, w ciągu 15 minut. Jeśli kod wygasł, prześlij prośbę o nowy kod weryfikacyjny z tego samego urządzenia.
Będzie tak się działo w przypadku konta, z którego korzysta ktoś spoza naszego gospodarstwa domowego. Tak wynika z regulaminu platformy.
W ostatnim raporcie Netfliksa opublikowano liczbę użytkowników. Na całym świecie wynosiła ona 220,67 mln subskrybentów i była o cały milion większa od poprzedniego okresu. To duża rzecz dla platformy, która w pierwszych dwóch kwartałach 2022 roku miała ujemną dynamikę wzrostu.
Gigant wprowadza również Netflix Basic with Ads, czyli tańszą opcję abonamentu z ograniczeniami i reklamami. W listopadzie ruszył na pierwszych rynkach, ale na razie nie jest dostępna w Polsce.
Czytaj dalej
Piłkarski męczennik kibicujący Manchesterowi United i Wiśle Kraków. Na szczęście gry działają kojąco, prawda? Lubię strategie i przygodówki. Cierpię na syndrom jeszcze jednej tury. Sprzęt nie gra roli (That's what HE said).