„Nosferatu”: Klasyka horroru w nowym wydaniu. Zwiastun filmu twórcy „Czarownicy” i „Lighthouse”
Robert Eggers to jeden z najciekawszych reżyserów ostatnich lat. Wpierw zachwycił widzów i krytyków „Czarownicą: Bajką ludową z Nowej Anglii”, by następnie utrzymać dobrą passę za sprawą „Lighthouse” z Robertem Pattinsonem i Willemem Dafoe w rolach głównych. Poradził sobie nawet z kolejnym filmem, zrealizowanym już ze znacznie większym budżetem i rozmachem, dając nam „Wikinga”. Teraz z kolei wreszcie dostał szansę na zrealizowanie osobistego marzenia, co pragnął zrobić od lat.
„Nosferatu” to kolejne wcielenie klasyki kina grozy. Pierwszy raz mieliśmy z nim do czynienia w 1922 roku, kiedy to Friedrich Murnau stworzył jeden z najsłynniejszych obrazów niemieckiego ekspresjonizmu, luźno opartego na „Draculi” Brama Stokera „Nosferatu: Symfonię grozy”. Z kolei w 1979 roku Werner Herzog powrócił do tematu głośnym remakiem pt. „Nosferatu wampir”. Czy film Eggersa mu dorówna? Nie mam pojęcia, za to mam dla was jeszcze ciepły zwiastun.
Gwiazdami filmu są Bill Skarsgård („To”, „W kosmosie nie ma uczuć”) w roli hrabiego Orloka, Lily-Rose Depp („Planetarium”, „Tancerka”) wcielająca się w Ellen Hutter oraz Willem Dafoe („Święci z Bostonu”, „Biedne istoty”) jako profesor Albin Eberhart von Franz. Na ekranie zobaczymy również m.in. Nicholasa Houlta oraz Aarona Taylora-Johnsona.
Polska premiera „Nosferatu” zaplanowana została na 21 lutego.
Czytaj dalej
-
Kolejni aktorzy dołączają do nowej „Opowieści wigilijnej”. W obsadzie gwiazda „Star Wars”
-
3„Star Wars: Starfighter” nakręcony. Reżyser Shawn Levy pochwalił się zakończeniem zdjęć
-
Zamówiono nowy serial z uniwersum Godzilli i King Konga. Apple TV szykuje spin-off „Monarch: Dziedzictwo potworów”
-
3To: Witajcie w Derry zaczyna się naprawdę źle, ale im dalej w las, tym horror narasta [RECENZJA]

Jak na razie Eggers nie pudłuje. Jeśli przy Nosferatu utrzyma dotychczasową formę, to będzie jakiś kosmos. Trzymam kciuki, takiego kina nam trzeba 🙂