Pamiętacie serię horrorów „Oszukać przeznaczenie”? Nowa część wkrótce zadebiutuje po 14 latach przerwy

„Oszukać przeznaczenie” to jedna z najbardziej kasowych serii horrorów. Pierwsza część w reżyserii Jamesa Wonga trafiła na wielkie ekrany w 2000 roku i od razu stała się wielkim hitem. Na fali jej niesłabnącej popularności w kolejnych latach powstały trzy równie udane kontynuacje i jeden prequel. Mimo że od premiery ostatniej odsłony minęło już 14 lat, wielu widzów do dziś odczuwa lęk na widok ciężarówki z naczepą pełną belek drewna (w tym ja!), rollercoasterów czy solarium, które okazały się zabójcze dla bohaterów tych filmów. Wkrótce jednak seria powróci z nową odsłoną i kto wie, jakie nowe fobie ze sobą przyniesie.

Szósty film z serii „Oszukać przeznaczenie” przeszedł długą drogę od momentu jego zapowiedzi. Ostatnia odsłona zadebiutowała w 2011 roku, ale dopiero w 2019 roku ogłoszono powstanie nowej części. Po drodze jednak produkcja napotkała wiele przeszkód, w tym strajk SAG-AFTRA, więc zdjęcia do niej ruszyły dopiero w maju 2024 roku. Teraz jednak wszystko jest już na dobrej drodze do jej premiery.

Kompozytor Tim Wynn w swoich mediach społecznościowych pochwalił się zakończeniem prac nad ścieżką dźwiękową do „Oszukać przeznaczenie 6”. Jednocześnie ujawnił logo filmu, a w poście zaznaczył, że tytuł jest gotowy na premierę w maju.

Niewiele wiadomo na temat fabuły szóstej części ani jej obsady. Twórca serii, Jeffrey Reddick, zapowiedział, że film będzie się różnił od swoich poprzedników, a szczególnie zmieni się dobrze znany nam schemat – grupa ludzi, którzy próbują oszukać śmierć. Produkcja zatytułowana „Final Destination: Bloodlines” ma wnieść świeże spojrzenie na to uniwersum. Poza tym twórcy chcą także uczcić pamięć Tony'ego Todda, który odszedł w zeszłym roku. Aktor przed śmiercią zdążył ponownie wcielić się w pamiętnego koronera, Williama Bludwortha, a nowa odsłona ma zgłębić jego postać.

Szósta część „Oszukać przeznaczenie” ma trafić na wielkie ekrany 16 maja w ramach uczczenia 25-lecia serii. Za jej realizację odpowiadają Zach Lipovsky i Adam B. Stein, którzy współpracowali ze sobą m.in. przy „Odmieńcach”.