1
6.03.2025, 14:00Lektura na 2 minuty
Plotka

Pokazy testowe „Supermana” wypadły pozytywnie. Historia ma być w tonie „Wonder Woman” i „Strażników Galaktyki”

Superman jednak nie taki zły?


Agnieszka Michalska

W grudniu zeszłego roku opublikowano zwiastun nowego „Supermana” Jamesa Gunna, który spotkał się z mieszanymi reakcjami. Część widzów liczyła na powiew świeżości, podczas gdy inni obawiali się, że Gunn może zbytnio oddalić się od tradycyjnego obrazu superbohatera. W tym samym miesiącu odbyły się również pierwsze wewnętrzne pokazy filmu dla „zaufanych osób”. Wówczas różne źródła donosiły, że dzieło nie spełniło wymagań Warner Bros. i film czekają dokrętki. Nieco później dziennikarz Jeff Sneider oznajmił, że jego pewne źródło określiło nowego „Supermana” jako koszmarny film.

Teraz portugalski portal fanowski DC da Depressão podaje, że ostatnie pokazy wypadły o wiele lepiej. Nicholas Hoult świetnie sprawdza się w roli Lexa Luthora, co potwierdza wcześniejsze doniesienia. Fanów z pewnością ucieszy wiadomość, że efekty specjalne wyglądają o wiele lepiej niż w pierwszym zwiastunie. Pojawią się też zaskakujący złoczyńcy – nie podano jednak, o jakich chodzi. Co więcej, „Superman” pod względem tonu historii ma być zbliżony do pierwszej „Wonder Woman” oraz pierwszych „Strażników Galaktyki”.

Dużo ciepłych słów popłynęło również w stronę Rachel Brosnahan, która jest „zabawna i urocza” w roli Lois Lane, a także Davida Corensweta, odtwórcy głównej roli. Jego interpretacja Człowieka ze Stali ma przypominać wersję superbohatera granego wcześniej przez Brandona Routha w „Superman: Powrót”.

Z kolei dziennikarz John Campea dodał, że film jest „niesamowicie dobry”. Natomiast źródła Comic Book Movie twierdzą, że nowy „Superman” jest „emocjonalny i zabawny”, a także zawiera sporo elementów science fiction.

Co ciekawe, James Gunn podczas ostatniej konferencji prasowej przyznał, że w Los Angeles zostaną przeprowadzone dokrętki:


Zrobiliśmy prawdziwe pokazy. Na pewno wciąż się uczymy, do tego wciąż coś montujemy i wprowadzamy drobne zmiany. Musimy dokręcić kilka małych, drobnych rzeczy. Te dodatkowe zdjęcia w moim wykonaniu są bardzo trudne, bo kiedyś byłem raczej przeciwny takim zabiegom. Wiecie, nie chce się ponownie czegoś kręcić. To strasznie uciążliwe.


Cóż, James Gunn wraz z ekipą filmową muszą się przyspieszyć wszelkie prace, bo premiera nowego „Supermana” zbliża się wielkimi krokami. Film ma wejść do kin 11 lipca i wtedy też przekonamy się, czy nie taki Kryptończyk straszny, jak go malują.


Czytaj dalej

Redaktor
Agnieszka Michalska

Burzowa kobieta i buntownik z wyboru. Pasjonatka czarnej kawy i białej czekolady. Tworzę słowa przy dźwiękach ulubionych soundtracków. Poza tym podróżuję rowerem i jestem zapaloną serialoholiczką amerykańskich produkcji. Kontakt: gnszkmchlsk@gmail.com

Profil
Wpisów343

Obserwujących5

Dyskusja

  • Dodaj komentarz
  • Najlepsze
  • Najnowsze
  • Najstarsze