Walaszek zrobił Robocopa po swojemu. Nadciąga „Elektroglina 2050”
Nie tak dawno Bartosz Walaszek zabrał nas w mroczne odmęty średniowiecza wraz ze swoimi „Rycerzami Doliny Rozdupy”, a teraz proponuje nam wyprawę do futurystycznej Warszawy. Oto przed państwem „Elektroglina 2050”!
Głównym bohaterem jest bezwzględny inspektor Kosiński (codename – Kosa) i jego pomocnik – robot stołecznej policji marki URSUS 2000, nazywany pieszczotliwie Kiblem. To oni pilnują porządku w dzielnicy Rakowiec, w której rządzą gangi niebezpiecznych zbójów, a napady na banki to codzienność. A że jaki kraj taki Robocop…
Czego można się spodziewać po „Elektroglinie 2050”? Tego, czego można oczekiwać od twórcy kultowego „Kapitana Bomby” – absurdalnego humoru, sporej dawki brutalności, wulgaryzmów, kloacznych nawiązań do popkultury oraz całkowicie odklejonych od rzeczywistości bohaterów. Zresztą, sami zobaczcie:
Bartosz Walaszek jako człowiek renesansu odpowiedzialny jest za reżyserię, scenariusz, muzykę, dubbing i montaż. Współscenarzystą jest Piotr Połać, a za rysunki i animacje odpowiada Jakub Wiśniewski. Wszystkie sześć odcinków „Elektrogliny 2050” będzie dostępnych już 9 maja w serwisie streamingowym Canal+.
W oczekiwaniu na „Elektroglinę 2050” warto nadrobić ostatnią produkcję Walaszka. Nasz redaktor Tomasz „Ninho” Lubczyński-Wojtasz dokładnie przeanalizował „Rycerzy Doliny Rozdupy”. Według niego: „Rycerze Doliny Rozdupy” nie są źli, są średni. A skoro średni, to wiadomo, że super. Fani się nie zawiodą, nawet jeśli nie jest to poziom najlepszych odcinków „Kapitana Bomby”.
Czytaj dalej
-
Szykuje się kolejna adaptacja „Opowieści wigilijnej”. W roli głównej ma wystąpić...
-
James Bond za 20 milionów dolarów. Tyle podobno Amazon zapłacił...
-
Powstanie nowa wersja kultowego serialu „Skazany na śmierć”. Poznaliśmy odtwórczynię...
-
„Predator: Strefa zagrożenia” z nowymi scenami. Międzynarodowy zwiastun przygotowuje nas...
2 odpowiedzi do “Walaszek zrobił Robocopa po swojemu. Nadciąga „Elektroglina 2050””
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.

Wojownicze Świnie HUDO? Biere to!
I to mi się podoba