27
3.08.2023, 08:45Lektura na 3 minuty

„Wiedźmin” Netfliksa: Tomasz Bagiński obwinia Amerykanów o uproszczenia fabuły

Uproszczenia w serialowym „Wiedźminie” są ponoć konieczne, bo dużą częścią widzów stanowią Amerykanie i ludzie wychowani na social mediach. A „im młodsza publika, tym mniej istotna jest logika”.


Patryk „Delighter” Żelazny

„Wiedźmin” w wykonaniu Netfliksa nie jest szczególnie wierny książkom, o czym trąbi się już od premiery pierwszego sezonu. Ostatnio doczekaliśmy się obu części trzeciego, ale jego oglądalność była dość mierna. I to nawet wziąwszy pod uwagę, że to ostatnie odcinki z Henrym Cavillem w roli Geralta z Rivii. Najwidoczniej serial stracił rozpęd spowodowany miłością ludzi do książek Andrzeja Sapkowskiego i nadziei na lepsze czasy starczyło tylko na dwa sezony. A teraz już wiemy, dlaczego twórcy serialu zdecydowali się tak bardzo zmienić fabułę i odejść od materiału źródłowego. Powodem są… social media i Amerykanie.

Słowa pochodzą od producenta, Tomasza Bagińskiego, który udzielił wywiadu Gazecie Wyborczej. Zwrócił w nim uwagę, że na ogół wprowadzane zmiany nie są wynikiem chaosu produkcyjnego czy niezgody twórców – przeciwnie: powstają w dyskusjach i są dokładnie omawiane. Z wyłączeniem sytuacji ekstremalnych, gdzie trzeba przepisać część scenariusza „na jutro”, bo któryś z aktorów nie da rady pojawić się na planie, a piłka musi się toczyć. Ale poza tym wszystko jest zaplanowane i za decyzjami o uproszczeniach stoi właśnie duża część widowni (w teorii). Twórcy ponoć nie tylko nie chcą wprowadzać tych zmian, ale Bagiński stwierdza wręcz, że są one dla nich bolesne.


Kiedy serial jest robiony dla szerokiego grona odbiorców, z różnymi doświadczeniami, z różnych części świata, a dużą ich część stanowią Amerykanie, to te uproszczenia nie tylko mają sens, ale są konieczne. To dla nas bolesne, dla mnie też, ale wyższy poziom niuansów i złożoności będzie miał mniejszy zasięg, nie dotrze do ludzi. Czasami może to zajść za daleko, ale musimy podejmować te decyzje i je akceptować.


Tomasz Bagiński

Ale to nie koniec.


Publiczność się zmienia. I to nie jest tak, że wszystko się zmienia. Widzę przyspieszenie procesów, o których pisał Jacek Dukaj w swojej książce „Po piśmie”. Rezygnujemy z łańcuchów przyczynowo-skutkowych, z linearnej narracji, bo to narracja przypominająca książkę. Jeśli chodzi o seriale, im młodsza jest publiczność, tym mniej istotna jest logika fabuły (!).


Tomasz Bagiński

Na pytanie prowadzącego wywiad, co w takim razie jest istotne, jeśli nie logika, Bagiński odpowiada:


Tylko emocje. Same, czyste emocje. Naga emocjonalna mieszanka. Ci ludzie wychowali się na TikToku i YouTubie, przeskakują z filmu na film.


Tomasz Bagiński

Wywiad porusza również zmiany wprowadzone w trzecim sezonie „Wiedźmina”. Te w sporej części dotykają polityki, która została właśnie uproszczona. Ale znów słyszymy obietnice, że tym razem czwarty sezon będzie wierny książkom. A nawet już jest „sklecone zacne otwarcie”. Aż nie mogę się doczekać.


Czytaj dalej

Redaktor
Patryk „Delighter” Żelazny

Jestem człowiekiem wielu pasji. Jedne z nich przemijają, inne pozostają – a gry i pisanie to te, które będą ze mną do końca życia. Są jeszcze ciastka, ale mroczne istoty zabraniają mi o nich mówić.

Profil
Wpisów1762

Obserwujących8

Dyskusja

  • Dodaj komentarz
  • Najlepsze
  • Najnowsze
  • Najstarsze