13
13.12.2022, 14:15Lektura na 3 minuty

„Wiedźmin: Rodowód krwi” to nie za dobry serial [RECENZJE]

„Wiedźmin: Rodowód krwi” to spin-off i zarazem prequel netfliksowej adaptacji „Wiedźmina”. Premiera serialu: już 25 grudnia.

Nowy serial z tego świata opowie o wydarzeniach, które miały miejsce na 1200 lat przed przygodami Henry’ego Cavilla: o powstaniu pierwszego wiedźmina i Koniunkcji Sfer łączącej świat ludzi z tym potworów. W rozmowie z SFX Declan de Barra zdradził, że pomysł na produkcję wziął się z narastającego podczas prac nad drugim sezonem zirytowania brakiem szczegółów w książkach – Sapkowski ograniczył opis Koniunkcji do ogólników. Zdecydowana większość wydarzeń i postaci, które zobaczymy na ekranie, to zatem dzieło twórców serialu. (Pamiętacie newsa o wyśmiewaniu książek przez scenarzystów? Znajdziecie go TUTAJ).


Staraliśmy się to wszystko poukładać. Pamiętam, jak podchodziłem do tablicy w pokoju scenarzystów i rozrysowałem, jak według mnie wyglądał ten świat i na czym oparta jest Koniunkcja Sfer. Pod koniec drugiego sezonu showrunnerka Lauren Schmidt Hissrich spytała się: „Nie interesuje cię może napisanie prequela opartego na Koniunkcji Sfer?”. Miałem takie: „Ta, byłoby super”. To ciągle tkwiło mi w głowie. Wydaje mi się, że tkwiło też w głowie Lauren.


Serial został też drastycznie skrócony w czasie postprodukcji z sześciu do czterech odcinków z uwagi na dłużyzny i chęć szybszego zjednoczenia postaci ze sobą, o czym w rozmowie z naEKRANIE.pl wspomniała Hissrich. Jak wyszło? No cóż…

W trakcie pisania tego tekstu według serwisu Rotten Tomatoes jedynie 36% spośród 11 recenzji jest pozytywnych (serwis nie wziął pod uwagę polskich tekstów, które także nie szczędzą produkcji nagan). Recenzenci krytykują serial za nieprzynależenie ani do uniwersum Sapkowskiego, ani nawet do tego przerobionego na potrzeby Netfliksa, jak i poświęcenie skrupulatnego worldbuildingu na rzecz skakania od postaci do postaci.

Vicky Jessop z London Evening Standard nazywa serial przesadą, jeśli chodzi o wykorzystanie tej marki:


Trudno się wczuć w losy postaci, które ostatecznie niewiele dzieli od przypisów w książkach Sapkowskiego. Jak dużo Wiedźmina to za dużo? Macie odpowiedź.


Vicky Jessop<br>

Niv M. Sultan ze Slant odwołuje się do pospieszności historii:


Oszałamiające określenie zdarzenia („Koniunkcja Sfer”) oddaje jego niepojętą skalę i konsekwencje; jego znaczącą reorientację czasu i przestrzeni. Niemniej tak przewrót jak i sam „Rodowód Krwi” kończą się niedługo po pojawieniu się. Kiedy – wreszcie – serialowi udaje się rozgrzać atmosferę, finał to jedynie syk.


Niv M. Sultan<br>

Cameron Frew z Dexerto radzi coś, z czym zgodzi się sporo to czytających:


To znośna, jakby brutalna papka z magii i krwi, która znika z pamięci, kiedy tylko się kończy. Po prostu pograjcie w Wiedźmina 3.


Cameron Frew<br>

Poniżej macie poszczególne oceny:

  • ComicBook.com – 8/10
  • IGN Movies – 7/10
  • Paste Magazine – 6,5/10
  • Total Film – 4/10
  • Gram.pl – 4/10
  • Spidersweb – 4/10
  • Collider – D+
  • Total Film – 4/10
  • naEKRANIE – 2/10

Czytaj dalej

Redaktor
Kuba „SztywnyPatyk” Stolarz

Recenzuję, tłumaczę, dialoguję, montuję i gdaczę. Tutaj? Nie wiem, co robię, więc piszę, dopóki mnie nie wywalą.

Profil
Wpisów354

Obserwujących18

Dyskusja

  • Dodaj komentarz
  • Najlepsze
  • Najnowsze
  • Najstarsze