Trzymajmy kciuki, by plotki okazały się prawdziwe.

Newsa sponsorują literki "W", "Y", "C", "I", "E" oraz "K".

Dwa miesiące temu grupka osób przeszukujących dane w Destiny natrafiła na ślady płatnych boostów dających naszej postaci od razu 25 poziom. Bungie zaprzeczyło, że mają coś takiego w planach, tłumacząc, że to pozostałości po odrzuconych wcześniej mechanikach rozgrywki... i nigdy nie zgadniecie, co się stało dzisiaj. No, pod warunkiem, że nie przeczytaliście tytułu i nie popatrzyliście na grafikę obok.

Dobrze widzicie: w Destiny będą wyścigi na Sparrowach. Gameplaye niedługo będą zalewać internet, bo tryb grywalny jest już na PlayStation Experience, ale 8 grudnia zagrać będą mogli wszyscy, którzy mają The Taken King.

Activision podzieliło się także innymi, ciekawymi liczbami. Wygląda na to, że mimo dość chłodnego przyjęcia podstawki, Destiny wciąż żyje i ma się dobrze.

Możliwe, że zanim doczytaliście część tytułu znajdującą się po wielokropku, zdążyliście wywrócić w złości biurko, stół lub tacę z herbatą niesioną wam przez usłużnego lokaja. Póki co nie ma jednak co się irytować - mikrotransakcje mają być czysto kosmetyczne i sponsorować powstawanie darmowych DLC.

Za parę dni miłośnicy bezlitosnego grindu będą mogli utonąć w loocie raz jeszcze. Ukaże się The Taken King, dodatek do Destiny. Z tej okazji wydano trailer z aktorami. I to nie takimi, którzy tylko gadają. Aż chciałoby się napisać: żywymi.

Moy myly, mam dla Was dwie znakomite wieści:
1) Polskie produkcje zaznaczyły się w nominacjach do Złotych Dżojstików silniej, niż kiedykolwiek wcześniej.
2) Ci, którzy oddadzą głos, mogą za raptem jedno euro zgarnąć Bioshocka Infinite!

Bungie musiało naprawdę przejąć się negatywną reakcją na poziom aktorstwa Petera Dinklage'a (Gra o tron) w Destiny. Jak się okazuje, w nadchodzącym dodatku zastąpi go znany z roli Drake'a Nolan North - i mówiąc zastąpię, nie mam na myśli, że stanie się jego następcą. Wszystkie linijki serialowego Tyriona zostaną po prostu wyrzucone z gry.