Weekendowy Przegląd Blogów: Wierszokleta z garażu
Jak obiecałem, takoż uczynię - napiszę co nieco, potem się zwinę! Z obietnicą zgodnie forma inna, a wszystkiemu moja wena winna. Więc siądźcie wygodnie i podnieście głowy - mam dla was jak zawsze kolejny przegląd blogowy (i przepraszam was, że w tym całym hałasie w zeszłym tygodniu wpis nie był o czasie)!
Już mi do ucha szepcze wrona, zaczniemy od tekstów szanownego Ottona. I to zamiast jednego, od razu od dwóch, a pierwszy z nich traktuje o książce Władca much. Następny natomiast to pewnego tytułu recenzja, w który lubiącym retro nie zagrać - herezja! Parę pomysłów na pewno żeście mieli, chodzi o Far Cry 3: Blood Dragon, gdybyście nie wiedzieli.
Grimmash napisał zaś o trudnym miksie jakim jest bez wątpienia związek filmu z komiksem. Zbytnio tej wypowiedzi nie przedłużę, ale linkiem tradycyjnie służę.
A teraz coś dla fanów animców wszelakich, którzy są liczni jak, eee... powiedzmy, że ptaki. Cóż to voda22 napisał takiego naszego cennego czasu wartego? Nodame Cantabile, czyli piano, smyki... słowem, trochę dla ucha pięknej muzyki.
Nieco narzekania którym żadna gra raczej się nie chlubi, ale czytać takie rzeczy każdy chyba lubi. FaceDancer dla was coś takiego wysmarował, a nad Rome II się raczej nie litował.
Następny będzie bielik42 który uwielbia klawiatury dotyk, a pisanie jest dla niego najwyraźniej jak narkotyk. I zanim dam wam link i się wyciszę, jeszcze o tym co macie do poczytania napiszę: wpis pierwszy Urodzeni mordercy (w rytmie wybijanym waszymi sercy), dla serc pirata Historia Świata, komików zgraja czyli Kosmiczne Jaja i bez pokrycia Smród Życia.
Osoba w wolnych chwilach jeżdżąca po świata torach i bez wątpienia obeznana w symulatorach - nano360, na blogu ma kilka stacji, do których już zmierzają fani symulacji. A że ktoś mnie zaraz za gadkę zgani, wejdźcie i zobaczcie sami.
Kolejny tekst, który jest recenzją zwany - tym razem The Book of Unwritten Tales: The Critter Chronicles na tapecie mamy. Autorką wpisu owego crouschynca jest, macie link i cześć.
Wspominając rok 2011 i jaki growpływ miał on, Iselor napisał o Faery: Legends of Avalon, więc wejdźcie w ramach przypomnienia, jak to z roku na rok wszystko się zmienia!
A na koniec, póki praca wciąż wre, trochę o Van Helsingu i hack'n'slash grze. Autorem zoldator owej recki jest, a gdzie kliknąć - też już wiesz.
No to tyle! Miłego odpoczywania, niech was przez weekend coś natchnie do pisania!
[Soaps]