Moralność Kalego? Twórcy Candy Crush Saga oskarżeni o splagiatowanie gry
Na usta ciśnie mi się znane przysłowie – „kto mieczem wojuje, od miecza ginie”. W sieci pojawiły się informacje, jakoby kilka lat temu studio King – twórcy Candy Crush Saga, którzy zarejestrowali niedawno znak towarowy „candy” oraz pozwali autorów The Banner Saga za wykorzystanie słowa „saga” – skopiowało niezależną produkcję, wydając ją pod inną nazwą.
O Scamperghost słyszeli pewnie nieliczni, głównie osoby interesujące się grami we Flashu. To wydana w 2009 roku niewielka, będąca rozwinięciem idei Pac-Mana, produkcja, w której gracze kierują małym niebieskim ludzikiem, zbierają monety – pozwalające na przykład spowolnić czas – starając się przy tym unikać wrogich duchów. Im dłużej im się to udaje, tym osiągają lepszy wynik punktowy.
Niepozorna gra może jednak okazać się poważnym ciosem dla firmy King, która w ostatnim czasie znajduje się pod ogromną falą krytyki, tak ze strony graczy jak i branży – twórcy Candy Crush Saga zarejestrowali jakiś czas temu znak towarowy „candy” i złożyli pozew przeciwko ludziom ze studia Stoic, oskarżając ich o bezprawne wykorzystanie słówka „saga” w The Banner Saga.
Tyle tylko, że jak się okazuje, King nie jest bez winy – spółka miała kilka lat temu skopiować właśnie Scamperghost wydając grę pod tytułem Pac-Void. Rzut oka wystarczy, by przekonać się, że rzeczywiście mamy do czynienia z klonem zrobionym bezprawnie. O sprawie napisał na swoim blogu Matthew Cox, projektant w studiu Stolen Goose. Aby nie być gołosłownym, przedstawił kopie maili, jakie jego firma wymieniła kilka lat temu z szefostwem King.
W skrócie – twórcy Scamperghost prowadzili rozmowy z Larsem Jornowem, wiceprezesem King ds. gier mobilnych, w związku z możliwością wydania produkcji w serwisie RoyalGames należącym do autorów Candy Crush Saga. W międzyczasie Stolen Goose otrzymało lepszą propozycję od portalu MaxGames.com, z której skorzystało, wycofując się z wcześniejszych negocjacji. Cox zaznacza przy tym, że żadne umowy nie zostały wówczas jeszcze podpisane.
Znieważone takim traktowaniem władze King postanowiły nie dać za wygraną… i zapłacili 3 tysiące dolarów innemu niezależnemu studiu, Epic Shadow Entertainment, by ekipa sklonowała Scamperghost. Tak powstał Pac-Void.
Informację tę potwierdził mailowo Coxowi Matt Porter, jeden z autorów plagiatu. Zaznacza przy tym, że Lars Jornow wprowadził jego zespół w błąd – miał mu powiedzieć, że Stolen Goose wycofało się ze współpracy już po podpisaniu stosownych umów. A tak ponoć nie było, o czym przekonuje Cox. Jak pisze Porter:
Uważam, że Stolen Goose najprawdopodobniej zrobiło coś, co nie było do końca etyczne, ale nie usprawiedliwia to tego, o co poprosiło nas King – czyli sklonowania gry.
Cox podkreśla, że zdaje sobie sprawę, że Scamperghost nie jest odkrywczą produkcją – tyle tylko, że Pac-Void jest jej kompletnym klonem. Jak pisze:
Scamperghost nie jest najoryginalniejszą grą na świecie. Jest oczywiście inspirowana Pac-Manem, ale skierowaliśmy ją w oryginalną stronę […] King.com okazało jednak brak szacunku dla własności intelektualnej, kiedy stworzyli bezpośredniego klona Scamperghost. Teraz zarejestrowali słówko „candy” i używają swojej potężnej mocy prawnej przeciwko mniejszym developerom. Podwójne standardy?
Swoją drogą – gratuluję odwagi/głupoty (niepotrzebne skreślić) pracownikom King, którzy zdając sobie sprawę, że firma ma na swoim koncie wątpliwe etycznie działania, ściga innych oskarżając ich o złamanie praw autorskich…