Telltale zegranizuje "Strażników Galaktyki"
W 2015 roku studio Telltale Games pochwaliło się, że zawarło z Marvelem umowę, na mocy której tworzy grę. Teraz wyjaśniło się, jakie dokładnie dzieło Marvela wzięli na warsztat autorzy The Walking Dead.
Tytuł gry wypłynął przy okazji strajku SAG-AFTRA, czyli amerykańskiego związku zawodowego zrzeszającego ludzi związanych z telewizją i radiem. Na opublikowanej przez związkowców liście gier, których obsada (aktorzy biorący udział w udźwiękowieniu) wciąż czeka na negocjacje kontraktów, dopatrzono się wpisu "Guardians of the Galaxy – The Video Game aka Blue Harvest".
"Blue Harvest" było roboczym tytułem Epizodu 6 "Gwiezdnych wojen", czyli "Powrotu Jedi". Tak nazywał się także jeden z odcinków specjalnych "Family Guya" parodiujących sagę Lucasa. A to oznacza, że... Dobra, nie nie mam pojęcia, co to oznacza, więc póki co przyjmijmy, że to po prostu oczko puszczone w kierunku starwarsowych maniaków.
Przedstawiciel Marvela zapewnia, że gra na licencji "Strażników Galaktyki" będzie "seksowna" i "autentyczna". Czy równie "seksowna" i "autentyczna", jak Batman: The Telltale Game Series? Oby nie...
Gram od ponad 30 lat (zaczynałem na Atari 130 XE, które wciąż mam na biurku), najchętniej sięgam po produkcje z silnym pierwiastkiem akcji, a najbardziej cenię te, które wciągają opowieściami i szarpią za emocje. W wolnych chwilach uprawiam na gitarze metal, czytam, oglądam (za) dużo seriali i odpędzam kijem Football Managery, w których topiłem kiedyś mnóstwo godzin.