W co kobiety grają najchętniej?
Jak stereotypy dotyczące grających kobiet mają się do wyników badań?
Według Entertainment Software Association aż 41% graczy stanowią kobiety. Pozostaje zadać pytanie: w co grają? Nick Yee z Quantic Foundry opublikował sprawozdanie pokazujące, jakie gatunki są zdominowane (bądź kompletnie ignorowane) właśnie przez przedstawicielki płci pięknej. Badanie przeprowadził wśród 270 tys. ankietowanych.
Największą popularność wśród kobiet osiągnęły gry typu "połącz trzy" i symulatory rodzinne/farmy – w tych przypadkach przedstawicielki płci pięknej stanowią 69% odbiorców. O połowę mniejszym zainteresowaniem ze strony pań cieszą się z kolei gry MMO w świecie fantasy (36%). Dużo mniej atrakcyjne dla kobiet są produkcje z gatunku action RPG (20%) i strategie (11%), natomiast strzelanki (7%), ścigałki (6%) i gry sportowe (2%) omijane są szerokim łukiem.
W obrębie gatunków występują oczywiście pewne wahania. Dla przykładu Star Wars: The Old Republic może pochwalić się dwukrotnie wyższym procentem graczek niż inne MMO w konwencji SF (odpowiednio 29% i 16%). Podobnym przypadkiem jest Dragon Age: Inquisition, gdzie "udział" graczek (aż 48%!) znacznie przekracza zainteresowanie samym gatunkiem (26%).
W innym badaniu Nick Yee próbował ustalić główne motywacje kierujące męczyznami i kobietami przy wyborze gry. Jak się okazało, pierwszą grupę najbardziej pociągają rywalizacja i zniszczenie, a drugą – calakowanie tytułu (zebranie znajdziek, zaliczenie wszystkich misji itp.) i możliwość wcielenia się w kogoś innego lub przeniesienia w inne miejsce. Możliwość oderwania się od rzeczywistości jest zresztą najczęściej podawaną motywacją niezależnie od płci – wskazało ją 22% ankietowanych.