Studio inXile znowu ma kłopoty [UPDATE]
Tym razem chodzi o odświeżone wersje klasycznych gier z cyklu The Bard's Tale.
Jeszcze nie zdążył opaść kurz po wpadce z Tormentem, a inXile napytało sobie nowej biedy. Zgodnie z obietnicami każdy, kto dorzucił do kickstarterowej kampanii The Bard's Tale IV minimum 20 dolarów, miał otrzymać emulowane trzy pierwsze części cyklu, a z czasem również ich poprawione, dostosowane do współczesnych maszyn wersje. Okazuje się jednak, że najprawdopodobniej nic z tego nie będzie.
Według wpisu opublikowanego na oficjalnym forum gry całemu zamieszaniu winna jest firma Olde Skuul. Ekipa Rebeki Heineman (tej samej, która lata temu pracowała nad The Bard's Tale III: Thief of Fate) miała nie wywiązywać się z powierzonych jej zadań.
Brian Fargo i spółka utrzymują, że Olde Skuul samo zgłosiło się do nich z ofertą odświeżenia klasyków, a oni ulegli dopiero po długich namowach, a i to pod warunkiem, że Heineman zgodzi się otrzymać zapłatę dopiero po ukończeniu projektu. Od jakiegoś czasu prace zaczęły jednak zwalniać, a komunikacja z Olde Skuul właściwie uległa zamrożeniu – odpowiedzi na maile potrafiły dochodzić dopiero po kilku tygodniach. Pani Rebeka zaczęła również sugerować (około 36 minuty), że zwleka, bo nie otrzymała zaległych pieniędzy. inXile przyznaje, że choć wykonano część zadań, co pozwoliło rozprowadzić wśród zbiórkowiczów testowe wersje gier, to w żadnym razie nie ma mowy o wypełnieniu kontraktu, a więc również o wypłacie.
Ekipa Briana Fargo przeprasza za zamieszanie i jest świadoma złej passy. Ostatecznie zdecydowano o usunięciu wzmianki o odświeżonych wersjach The Bard’s Tale I-III, ale do pakietu nadal będą dorzucane wersje emulowane. Prace nad „czwórką” postępują na szczęście zgodnie z planem – niedawno opublikowano nawet zwiastun prezentujący wczesną wersję systemu walki.
[UPDATE]
Zgodnie z informacjami podanymi przez serwis PC Gamer Rebeka Heineman miała zadeklarować, że działania inXile są dla niej niespodzianką i jej firma nadal zamierza pracować nad trylogią. Chciałaby porozumienia, które umożliwiłoby jej ukończenie projektu we własnym zakresie, a następnie rozesłanie kluczy osobom, które wzięły udział w zbiórce na The Bard’s Tale IV, ze wsparciem inXile lub bez niego. Nadal nie wiadomo jednak, czy i kiedy miałoby do tego dojść.
Jestem wielbicielem turówek i wszelkiej maści erpegów: zarówno klasycznych, jak i współczesnych. Do tego zdeklarowanym zwolennikiem tytułów dla jednego gracza, przy czym od tej zasady istnieje jeden poważny wyjątek – World of Warcraft. W Azeroth przesiedziałem więcej godzin, niż chciałbym przyznać, raz ciesząc się każdą chwilą, kiedy indziej zrzędząc na czym świat stoi. Nie wyobrażam sobie dnia bez książki (niemal zawsze fantastyki), za to spokojnie obyłbym się bez kina i seriali. Z CDA związany jestem od 2011 roku.