Torment: Tides of Numenera – Gra na PS4/XBO ponoć nie przypomina już pokazu slajdów
Developerzy właśnie się pokajali. I zapowiedzieli duże zmiany.
Sześć tygodni temu inXile Entertainment, twórcy Torment: Tides of Numenera, uderzyli się w piersi. Brian Fargo, prezes studia, zapewnił wówczas:
Jesteśmy świadomi spadków płynności w co większych lokacjach w Tormencie i pracujemy już nad rozwiązaniem tego problemu. Gra cieszy i w obecnej formie, ale tak jak w przypadku innych gier naszego autorstwa będziemy poprawiali doświadczenie aktualizacjami.
Colin McComb, scenarzysta tytułu, zaanonsował właśnie łatkę poprawiającą wydajność i stabilność konsolowych wersji tytułu. Patch powinien być dostępny od dzisiaj.
Niejako przy okazji rozbudowano opisy przedmiotów, zrebalansowano/przyspieszono niektóre kryzysy (czyli tormentowy odpowiednik starć), naprawiono problemy z questami i rozmowami, pochylono się też nad miksami udźwiękowienia i bolączkami interfejsu. Pełna lista poprawek (zresztą imponująco długa), jest dostępna pod tym adresem.
To nie koniec zmian. Developer zapewnia, że zespół pracuje nad kolejnymi poprawkami, a Techland Publishing (światowy wydawca tytułu), obiecuje, że "już niebawem sporo w grze się wydarzy". No i przypomina, iż cenę Numenery (na wszystkich platformach) obniżono niedawno o 30%.
Przypomnijmy, że nowy Torment zebrał całkiem przyzwoite oceny, aczkolwiek nie da się nie zauważyć, iż noty wystawiane edycjom na PS4 i XBO były odczuwalnie niższe. W naszej recenzji (bazującej na wersji pecetowej, przesłanej nam przez wydawcę), nagrodziliśmy tytuł ósemką. W CDA 04/2017 wyżej podpisany pisał o nim tak:
Następca Planescape: Torment dysponuje momentami, w których ociera się o wybitność, bez wątpienia jest to najlepiej napisane RPG od lat. Przeżyłem przed ekranem i fascynację, i zadumę, i zachwyt, i podziw, i strach, i radość. Numenera czyni swym budulcem słowo i potrafi wznieść z niego fantazyjną konstrukcję. Mój problem polega jedynie na tym, że choć chciałbym widzieć w tym staroszkolnym rewolwerowcu drugiego Johna Wayne'a, prawda jest brutalna. John Wayne był tylko jeden.
Przy okazji: recenzję odświeżonego Planescape: Torment (zaanonsowanego niedawno przez Beamdog) przeczytacie w nadchodzącym CDA 06/2017.
Czytaj dalej
Do lutego 2023 prowadziłem serwis PolskiGamedev.pl i magazyn "PolskiGamedev.pl", wcześniej przez wiele lat kierowałem działem publicystyki w CD-Action. O grach pisałem m.in. w Playu, PC Formacie, Playboksie i Pikselu, a także na łamach WP, Interii i Onetu. Współpracuję z Repliką, Dwutygodnikiem i Gazetą Wyborczą, często można mnie przeczytać na łamach Polityki, gdzie publikuję teksty poświęcone prawom człowieka, mniejszościom i wykluczeniu.