The Legend of Zelda: Breath of the Wild – Znamy szczegóły pierwszego DLC [GALERIA]
Zelda dostanie tryb hordy, nowe uzbrojenie (inspirowane poprzednimi grami cyklu), kilka ułatwień/utrudnień i... no cóż, dużo, dużo więcej.
Od jakiegoś czasu wiadomym było, że nowa Zelda (w wersji na Switcha popularniejsza niż sam Switch!) ma się rozwijać dzięki przepustce sezonowej (no, "przepustce rozszerzeniowej", bo Nintendo musi nazywać rzeczy po swojemu), którą da się nabyć za 20 euro.
Właśnie doczekaliśmy się ujawnienia szczegółów na temat pierwszego z cyfrowych dodatków. Tego lata do gry zawita Trial of the Sword będący... cóż, zeldowym odpowiednikiem trybu hordy (gra pozwoli nam zmierzyć się z 45 falami przeciwników. Starcia rozpoczniemy bez żadnego rynsztunku, a jeśli wyzwanie się powiedzie, w nagrodę otrzymamy permanentnie naładowanego Master Sworda). Poza tym możemy liczyć na Hero's Path Mode (gra pokaże nam, w jakich lokacjach już byliśmy, co ułatwi nawigowanie po świecie Hyrule) oraz Hard Mode (paski życia wrogów mają się szybciej regenerować, niektórzy z nich zostaną podmienieni na potężniejsze odmiany). Do ekwipunku włożymy Travel Medallion (umożliwiający szybką podróż) oraz uzbrojenie inspirowane poprzednimi grami serii, przede wszystkim Maską Majory, Wind Wakerem, Spirit Tracks i Twilight Princess (projekty tegóż możecie zobaczyć poniżej). Do gry zawita też Korok Mask, która ujawni lokalizację ukrytych nasion (swoją drogą, pewien gracz odnalazł je wszystkie bez żadnych wspomagaczy... i nie wyszedł na tym najlepiej).
Z pozostałych wieści: dzisiejsza aktualizacja pozwoli na wybór kilku dodatkowych języków, a konkretniej: japońskiego, angielskiego, francuskiego, niemieckiego, hiszpańskiego, włoskiego i rosyjskiego. Łatka jest, rzecz jasna, darmowa.
Do lutego 2023 prowadziłem serwis PolskiGamedev.pl i magazyn "PolskiGamedev.pl", wcześniej przez wiele lat kierowałem działem publicystyki w CD-Action. O grach pisałem m.in. w Playu, PC Formacie, Playboksie i Pikselu, a także na łamach WP, Interii i Onetu. Współpracuję z Repliką, Dwutygodnikiem i Gazetą Wyborczą, często można mnie przeczytać na łamach Polityki, gdzie publikuję teksty poświęcone prawom człowieka, mniejszościom i wykluczeniu.