"Hellboy" doczeka się filmowego reboota
W roli głównej zobaczymy aktora ze "Stranger Things".
Informację potwierdził właśnie Mike Mignola, twórca komiksowego oryginału. Wiadomo już, że w roli tytułowej zobaczymy Davida Harboura, który we wspomnianym "Stranger Things" wciela się w komendanta Jima Hoppera. Aktor zastąpi tym samym Rona Perlmana, którego aktorskie popisy mogliśmy oglądać w obrazach z 2004 ("Hellboy") i 2008 ("Hellboy: Złota armia").
Niestety, na reżyserskim krześle nie zasiądzie tym razem Guillermo del Toro. Jak precyzuje na swoim Facebooku autor komiksów, nadchodzący film wyreżyseruje bowiem Neil Marshall ("Westworld", "Gra o tron").
Nie znamy jeszcze daty premiery, ale poznaliśmy roboczy tytuł dziełka ("Hellboy: Rise of the Blood Queen").
Oficjalne potwierdzenie filmu kończy kilkumiesięczny festiwal spekulacji. Sam del Toro wydawał się zainteresowany nakręceniem trzeciej części serii, czemu dawał wielokrotnie wyraz na Twitterze.
W lutym reżyser (wespół z Mignolą) informował, że choć del Toro rozstanie się z marką Hellboy, wcale nie oznacza to, że nowy film się nie wydarzy.
Do lutego 2023 prowadziłem serwis PolskiGamedev.pl i magazyn "PolskiGamedev.pl", wcześniej przez wiele lat kierowałem działem publicystyki w CD-Action. O grach pisałem m.in. w Playu, PC Formacie, Playboksie i Pikselu, a także na łamach WP, Interii i Onetu. Współpracuję z Repliką, Dwutygodnikiem i Gazetą Wyborczą, często można mnie przeczytać na łamach Polityki, gdzie publikuję teksty poświęcone prawom człowieka, mniejszościom i wykluczeniu.