Apple kręci bicz na loot boksy
Gigant z Cupertino zmusi developerów do ujawnienia szans na wylosowanie konkretnych przedmiotów.
Rok 2017 zapisze się w naszej pamięci między innymi przez wzgląd na kontrowersje wokół paczek z losową zawartością (na szczególną uwagę zasługuje przypadek drugiego Battlefronta). Choć wydawcy raczej nie porzucą agresywnej monetyzacji, twórcy gier na iOS-y będą musieli wyłożyć wszystkim zainteresowanym, jakie są szanse na odnalezienie w skrzynce określonego typu przedmiotu. Wszystko przez aktualizację wymogów, jakie muszą spełniać gry, by zadebiutować w App Storze. Co jednak ciekawe, firma nie określa, w jaki sposób developerzy mają podzielić się taką informacją z potencjalnymi klientami.
Sytuacja nie jest bez precedensu, choć dotychczas konkretnych regulacji doczekały się wyłącznie rynki azjatyckie. Przykładowo zmiany w chińskim prawie zmusiły Blizzarda do ujawnienia procentowych szans na zdobycie rzadkich, epickich i legendarnych przedmiotów, jakie możemy znaleźć w Overwatchu, Hearthstonie i Heroes of the Storm.
Do lutego 2023 prowadziłem serwis PolskiGamedev.pl i magazyn "PolskiGamedev.pl", wcześniej przez wiele lat kierowałem działem publicystyki w CD-Action. O grach pisałem m.in. w Playu, PC Formacie, Playboksie i Pikselu, a także na łamach WP, Interii i Onetu. Współpracuję z Repliką, Dwutygodnikiem i Gazetą Wyborczą, często można mnie przeczytać na łamach Polityki, gdzie publikuję teksty poświęcone prawom człowieka, mniejszościom i wykluczeniu.