Shadow of the Tomb Raider: Wiemy, ile kosztuje produkcja gry
Eidos Montreal przekonuje przy okazji, że gry z fabułą mają przed sobą przyszłość.
W końcowych dniach kwietnia oficjalnie zapowiedziano Shadow of the Tomb Raider. David Anfossi, główny programista i szef studia Eidos Montreal (Deus Ex, Thief), w wywiadzie udzielonym serwisowi GamesIndustry.biz ujawnił, że produkcja nowych przygód Lary Croft pochłonie od 75 do 100 milionów dolarów. Co istotne, kwota ta nie uwzględnia wydatków na marketing, które mogą sięgać 35 milionów dolarów.
Dla porównania prezentujemy budżety innych głośnych gier:
135 milionów dolarów to naprawdę dużo, jak na grę przeznaczoną dla jednego gracza. Anfossi przyznaje, że taka kwota nakłada na jego zespół sporą presję. Eidos Montreal ponoć gospodaruje funduszami w taki sposób, by zadowolić wielbicieli rozwiniętej narracji, a jednocześnie mieć szansę eksperymentowania z innymi rzeczami, choćby z komponentem sieciowym.
Online, jak dla mnie, nie oznacza, że zapominamy o doświadczeniu pojedynczego gracza. To może być część tego doświadczenia. Może to również oznaczać, że próbujemy w tym samym czasie rzeczy typowych dla trybu wieloosobowego.
Eidos Montreal wierzy, że doświadczenia fabularne nadal mogą znaleźć swoich odbiorców, bez względu na panujące trendy. Wysoka jakość obroni się sama. Developer inspiruje się sukcesem gry Hellblade: Senua’s Sacrifice, która ze znacznie mniejszym budżetem (szacowanym na ok. 12 milionów dolarów) potrafiła poważnie zamieszać (co znalazło odzwierciedlenie zarówno w liczbie sprzedanych egzemplarzy, jak i prestiżowych nagrodach).
Zatrudniające ponad pięćset osób studio Eidos Montreal pracuje obecnie nad trzema projektami.
Czytaj dalej
Niegdyś byłem ekspertem od klasycznych przygodówek, zaś obecnie jestem nieuleczalnym łasuchem i nieprzyzwoicie zatwardziałym fanem angielskiego futbolu. Zaczynałem z poziomu wiernego czytelnika CD-Action, pisałem w kilku miejscach. Aktualnie spełniam swoje marzenia.