Total War: Three Kingdoms – Chińczycy trzymają się mocno [WIDEO]
Ale twierdza i tak pada.
Creative Assembly poinformowało niedawno, że najnowsza odsłona Total War nie wyrobi się na tegoroczną jesień i ukaże się dopiero wiosną 2019. Nie przeszkodziło to jednak twórcom w zaprezentowaniu na E3 grywalnej wersji. Jeśli jesteście ciekawi, jak wygląda ich wizja Epoki Trzech Królestw, zerknijcie na materiały przygotowane przez IGN i GameSpot:
Jedną z najciekawszych cech gry wydaje się możliwość bawienia się w dwóch trybach. W domyślnym, wzorowanym na „Dziejach Trzech Królestw” (słynnej XIV-wiecznej chińskiej powieści), realizm schodzi na dalszy plan, a generałowie stają się bogami wojny: zyskują nadludzkie zdolności i bez większego trudu samodzielnie pokonują całe oddziały wrogów. Jeśli wolicie tradycyjną rozgrywkę, możecie odpalić tryb klasyczny, w którym bohaterowie nadal mają znaczący wpływ na pole bitwy, ale są tylko ludźmi i mogą stosunkowo łatwo zginąć, pomimo faktu, że otaczają się strażą przyboczną. Na znaczeniu zyskuje wielkość armii i umiejętne nią zarządzanie.
Czytaj dalej
Jestem wielbicielem turówek i wszelkiej maści erpegów: zarówno klasycznych, jak i współczesnych. Do tego zdeklarowanym zwolennikiem tytułów dla jednego gracza, przy czym od tej zasady istnieje jeden poważny wyjątek – World of Warcraft. W Azeroth przesiedziałem więcej godzin, niż chciałbym przyznać, raz ciesząc się każdą chwilą, kiedy indziej zrzędząc na czym świat stoi. Nie wyobrażam sobie dnia bez książki (niemal zawsze fantastyki), za to spokojnie obyłbym się bez kina i seriali. Z CDA związany jestem od 2011 roku.