The Culling 2: Developer wycofuje grę ze sprzedaży i wraca do „jedynki” [WIDEO]
Najnowsze dzieło studia Xaviant zadebiutowało nieco ponad tydzień temu na PC, PS4 i XBO.
Jak już doskonale wiemy, battle royale to prawdziwa żyła złota. To jednak także gatunek zdominowany przez Fortnite’a i PUBG-a, a co za tym idzie – innym developerom bardzo trudno wywalczyć kawałek tortu. Na własnej skórze przekonał się o tym Cliff Bleszinski (twórca Gears of War i Unreala). Jego najnowsze dzieło, Radical Heights, zapewne niedługo zakończy swój żywot.
Na podobny los może szykować się wprowadzone na rynek nieco ponad tydzień temu The Culling 2. Produkcja studia Xaviant nie cieszy się dobrą opinią wśród użytkowników Steama – pozytywnych jest zaledwie 14% recenzji. Gracze zarzucają amerykańskiemu developerowi głównie nieudolne kopiowanie PUBG-a i H1Z1. Oczywiście ostra krytyka przekłada się na popularność. Według Steam Charts w szczytowym momencie przy The Culling 2 bawiło się tylko 249 graczy.
Nic więc dziwnego, że podjęto decyzję o wycofaniu gry ze sprzedaży i zwrocie pieniędzy nabywcom. Podobno developer zrozumiał, że zbyt wcześnie zaniechał rozwoju „jedynki”. Decyzję taką podjął w połowie grudnia zeszłego roku – nieco ponad dwa miesiące po opuszczeniu przez grę wczesnego dostępu. To właśnie pierwsza odsłona serii będzie teraz najważniejszym projektem studia Xaviant. Przy The Culling dziś w południe bawiło się zaledwie 13 osób, a i tak jest to wynik ponad sześciokrotnie lepszy niż w przypadku pachnącej jeszcze świeżością kontynuacji.
Jeszcze w tym tygodniu gracze będą mogli zapoznać się z darmowym The Culling w wersji Day One. Gra będzie wyglądała tak samo, jak w momencie debiutu we wczesnym dostępie. Dyrektor operacyjny Josh Van Veld w specjalnym materiale wideo zapewnia, że „dosłownie każdy aspekt rozgrywki” zostanie przywrócony do pierwotnej formy. Tak powstanie baza pod przyszłe aktualizacje.
Niegdyś byłem ekspertem od klasycznych przygodówek, zaś obecnie jestem nieuleczalnym łasuchem i nieprzyzwoicie zatwardziałym fanem angielskiego futbolu. Zaczynałem z poziomu wiernego czytelnika CD-Action, pisałem w kilku miejscach. Aktualnie spełniam swoje marzenia.