The Walking Dead: The Final Season – Trwają negocjacje w sprawie przekazania praw do marki
W pracach nad grą mieliby wziąć udział byli pracownicy Telltale.
Według informacji z zeszłego wtorku wielu potencjalnych partnerów zgłosiło się do studia, aby pomóc w ukończeniu The Final Season. Dzięki Kotaku wiemy z grubsza, na czym ta pomoc miałaby polegać.
Jak donoszą anonimowe źródła serwisu, transakcja będzie bardziej skomplikowana, niż pierwotnie zakładano. Owszem – chodzi tu przede wszystkim o przekazanie praw do marki i ukończenie historii Clementine, ale również o zatrudnienie przy projekcie 250 zwolnionych developerów z Telltale. Ci mieliby zostać zakontraktowani przez podwykonawcę, który podejmie się ukończenia ostatniego sezonu. W ten sposób środki na sfinalizowanie projektu nie trafiłyby do upadającego studia, lecz zostałyby przeznaczone na wypłaty dla pracowników. Jak widać, Telltale stara się zrobić wszystko, aby uciszyć burzę, jaką wywołało zamknięcie studia. Dokonując masowego zwolnienia bez wcześniejszego poinformowania załogi, a także bez wypłaty odpraw, firma złamała stanowe oraz federalne prawo pracy, które mówi, że pracownik musi zostać poinformowany o planowanym zwolnieniu minimum 60 dni wcześniej. Jeden z developerów, Vernie Roberts, złożył w imieniu ekipy pozew zbiorowy przeciwko Telltale i jeżeli sprawa zostanie rozstrzygnięta na korzyść pracowników, były pracodawca będzie musiał wyrównać wszelkie świadczenia płacowe i pozapłacowe za wymieniony okres.
Informatorzy serwisu twierdzą również, że trzeci odcinek The Final Season jest właściwie gotowy. Dokładnie w dzień, w którym 90% załogi Telltale zostało zwolnione, gra miała przejść wewnętrzny audyt jakościowy przed wysłaniem jej do certyfikacji na poszczególne platformy i nadaniem ograniczenia wiekowego przez ESRB. Epizod czwarty wymagał nieco więcej pracy, ale pierwsza tura nagrań dialogowych została już ukończona, a grywalna wersja miała być gotowa pod koniec września. Oba brakujące odcinki miały też wyznaczone daty premier: 16 listopada i 18 grudnia.
Na razie nie wiadomo, ilu zwolnionych pracowników miałoby wrócić do prac nad grą, ale były developer twierdzi, że przywrócenie wszystkich 250 byłoby idealnym rozwiązaniem. Szanse na taki happy end są jednak nikłe – trudno oczekiwać, że ludzie pozbawieni nagle środków do życia będą siedzieć i spokojnie czekać na rozwój sytuacji zamiast szukać nowej pracy. Ponadto wstępne porozumienie pomiędzy Telltale a nowym podwykonawcą miało zostać zawarte do 28 września. Taką datę podał rzecznik studia w oświadczeniu dla serwisu Kotaku, ale na razie nie pojawiły się żadne informacje potwierdzające, że doszło ono do skutku. Na ironię zakrawa fakt, że rzecznik też znalazł się w grupie zwolnionych. Nie pozostaje nam nic innego, jak czekać na dalszy rozwój wypadków.