Battlefield V: Żegnaj Przepustko Premium, nadchodzi nowy system postępów
EA jest co prawda mistrzem egzaltowanego opisywania swoich gier, ale trzeba przyznać, że nowa ekonomia wydaje się naprawdę zbalansowana.
Wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazują na to, że przypadek Fortnite’a, który oferując za prawdziwe pieniądze jedynie przedmioty kosmetyczne, i tak przynosi twórcom fortunę, oraz afera ze skrzynkami w Battlefroncie II skutecznie powstrzymują developerów przed zbytnim rozzuchwaleniem i skłaniają ku rozsądnemu, kompromisowemu planowaniu mikropłatności. Jak bowiem dowiedzieliśmy się ze świeżej notki opublikowanej na blogu developerskim studia DICE, w nowej odsłonie hitu EA na sto procent nie ujrzymy płatności mających bezpośredni wpływ na rozgrywkę. Jak to ujęli mistrzowie pióra, którym zlecono przygotowanie wpisu:
W Battlefield V chcemy zabrać gracza w podróż po II wojnie światowej, gdzie każdy rozdział będzie nowym polem bitwy [...]. Ponieważ chcemy, by każdy gracz Battlefield ruszył z nami w tę podróż, w Battlefield V nie będzie Przepustki Premium.
Aby przystosować grę do tak dużych zmian, zdecydowano się na przebudowę części jej ekonomii. W serii Battlefield po raz pierwszy pojawi się Kompania, czyli zbiór wszystkiego, co udało Ci się zdobyć w grze – od przedmiotów kosmetycznych, poprzez żołnierzy, a na ich umiejętnościach i ulepszeniach broni czy pojazdów kończąc. Ciekawostką jest, że im bardziej rozwiniesz swoją Kompanię, tym więcej będziesz miał możliwości konfigurowania drużyny z innymi graczami. Twórcy obiecują też, że możliwości zmiany stylu gry będą naprawdę spore – jako przykład podają wymianę modelu karabinka stojącego na pace ulubionego wozu. Dodamy sobie również rozmaite umiejętności związane z używaniem broni czy też zafundujemy swojemu czołgowi dodatkowe osłony. Brzmi to co prawda niezbyt imponująco, ale należy pamiętać, że takich drobnostek mają być dziesiątki i przełożą się one na kompleksowy, mocno spersonalizowany profil gracza.
Ponieważ kupowanie lepszej broni za prawdziwe pieniądze słusznie odejdzie do lamusa, w grze rozgości się na dobre system rang: kariery, klasy, broni, pojazdu i rozdziału (przyznawana za ogrywanie kampanii Teatry wojny). Levelując każdą z nich, dostaniemy dostęp do coraz większej liczby usprawnień dla każdego z wyżej wspomnianych elementów. Będzie to jednak rodzaj ścieżki podstawowej – aby poważnie rozgałęzić swoje drzewko, trzeba będzie dodatkowo szastać nową, wewnętrzną walutą o wdzięcznie brzmiącej nazwie Kasa Kompanii. Tę możemy zgarniać na wiele sposób, np. wypełniając codzienne misje czy biorąc udział w wydarzeniach. Za realną gotówkę (a dokładniej: za zakupioną Walutę Battlefield) nabędziemy jedynie przedmioty kosmetyczne.
Całość zmian prezentuje infografika przygotowana przez twórców:
Na koniec warto dodać, że twórcy zadeklarowali brak możliwości zakupu waluty premium w momencie premiery gry. Jak twierdzą, chcą dać graczom czas na „zapoznanie się z ekosystemem”. Premiera gry odbędzie się 20 listopada na PC, PS4 i XBO.
Czytaj dalej
Wielki entuzjasta gier z custom contentem. Setki godzin nabite w Cities: Skylines, Minecrafcie i Animal Crossing: New Horizons mówią same za siebie. Do tego rasowy Nintendron, który kupuje 10-letnie gry za pełną cenę i jeszcze się cieszy. Prywatnie lubi pływanie, sztukę i prowadzenie amatorskich sesji D&D.