Heroes of the Storm: Blizzard przesuwa część pracowników do innych projektów
Gra mimo wszystko będzie się dalej rozwijać. Tyle że wolniej.
Jeśli podobnie jak ja przepadacie za Heroes of the Storm, mam dla was przykrą wiadomość: Blizzard ogłosił, że zamierza przenieść część pracujących nad grą osób do innych projektów. Firma nie sprecyzowała niestety, o jakie konkretnie tytuły chodzi (czyżby powstające w bólach Diablo 4 albo osadzony w świecie Warcrafta tytuł AR, o którym przebąkiwano w listopadzie?). Takie ruchy mają podobno być czymś naturalnym i gdyby nie one, nigdy nie ujrzelibyśmy Overwatcha, StarCrafta II czy World of Warcraft.
Blizzard uspokaja, że w żadnym razie nie oznacza to dla HotS-a wyroku śmierci. Produkcja będzie otrzymywała wsparcie jeszcze przez długi czas, a kolejne atrakcje i bohaterowie wciąż będą napływać, tyle że mniej wartkim strumieniem (co zresztą i tak się już od jakiegoś czasu dzieje). Na stałe pożegnamy się za to ze sceną e-sportową. W przyszłym roku nie odbędzie się ani Heroes Global Championship, ani Heroes of the Dorm. W tym miejscu pojawia się pytanie, w jakim stopniu brak profesjonalnych rozgrywek odbije się na popularności gry, a tym samym żywotach zwykłych zjadaczy nexusowego chleba.
Czytaj dalej
Jestem wielbicielem turówek i wszelkiej maści erpegów: zarówno klasycznych, jak i współczesnych. Do tego zdeklarowanym zwolennikiem tytułów dla jednego gracza, przy czym od tej zasady istnieje jeden poważny wyjątek – World of Warcraft. W Azeroth przesiedziałem więcej godzin, niż chciałbym przyznać, raz ciesząc się każdą chwilą, kiedy indziej zrzędząc na czym świat stoi. Nie wyobrażam sobie dnia bez książki (niemal zawsze fantastyki), za to spokojnie obyłbym się bez kina i seriali. Z CDA związany jestem od 2011 roku.