Nintendo Switch: Dwa nowe modele latem tego roku?
Tak twierdzi Wall Street Journal.
Już lata temu – jeszcze z ust Satoru Iwaty – słyszeliśmy o planach Nintendo na połączenie dywizji odpowiedzialnych za dwie platformy (wtedy: 3DS-a i Wii U). Ekosystem, nad którym wtedy pracowano, porównywano do iOS – jeden system operacyjny skalujący się do kilku rodzajów urządzeń.
Potem nadszedł Switch, który udowodnił, że wcale nie trzeba mieć konsoli stacjonarnej oraz handhelda, bo jedno urządzenie może z powodzeniem spełniać obie te funkcje. Najwyraźniej jednak Nintendo chce wystartować z dwiema bardzo konkretnymi propozycjami dla bardzo konkretnych grup docelowych – jak bowiem donosi Wall Street Journal, w przygotowaniu są dwa modele Switcha. Jeden dla hardkorowszych graczy, drugi – dla tych, którzy lata temu kupili(by) 3DS-a.
Czym mają się różnić od podstawowego, premierowego modelu? Jak podaje informator WSJ, anonimowa szycha pracująca dla producenta switchowych podzespołów, wygląd nowych wersji nas zaskoczy.
Mylilibyście się, sądząc, że przypadek ulepszonej wersji jest podobny do tego, co Sony zrobiło z PS4 Pro, a druga wersja jest tylko tanią alternatywą, która wygląda podobnie do niektórych handheldów z przeszłości, jak PS Vita".
Ten (nieco karkołomny) cytat sugeruje, że powinniśmy, jak to bywa w przypadku Nintendo, po prostu poczekać i zobaczyć, co tak właściwie firma przygotowała. Bo skoro ich rozwiązanie nie przypomina tych, które znamy z historii konsol, to może to być właściwie cokolwiek. Z rewelacji WSJ wiemy tylko, że porzucone ma zostać HD Rumble. Szkoda.
Szczegóły mamy poznać podczas tegorocznego E3, a premiera odbędzie się jeszcze w tym roku – być może nawet latem. Tak czy inaczej, decyzja o wypuszczeniu nowych modeli akurat teraz nie powinna dziwić nikogo. W 2019 ma się odbyć premiera nowych Pokémonów i nowego Animal Crossing. Żeby opisać, jak ważne to będą wydarzenia, podsunę listę najlepiej sprzedających się gier na 3DS-ie (z oficjalnych danych Nintendo, stan na 31 grudnia 2018):
Obie te premiery (ze względu na specyfikę tych dwóch serii) niewątpliwie skłonią rodziny, w których liczba graczy wynosi więcej niż 1 (rodziny wielodzietne, grające pary etc.), do zakupu drugiego Switcha. Tym samym Nintendo zapewne uda się przełamać klątwę trzeciego roku sprzedaży ich konsol.
News oznaczony jako „plotka” to dobre miejsce na spekulacje, więc od siebie dodam, że nie spodziewam się raczej wersji wydarzeń, która najczęściej przewija się w komentarzach na temat nowego modelu Switcha. Nie sądzę, żeby tańszy Switch miał być pozbawiony współpracy z TV – być może będzie ona wyglądała inaczej, ale całkowite wyrzucenie tej opcji nie zmniejszy drastycznie ceny. No nic – poczekamy, zobaczymy.
Redaktor naczelny CD-Action. Zagraj w Unavowed.