Artifact: Twórcy chcą ratować grę, gruntownie ją przerabiając
Planowany rozwój karcianki zostaje tym samym wstrzymany, by rozwiązać „głęboko zakorzenione problemy”.
Pamiętacie jeszcze karciankę Valve? Zadebiutowała pod koniec listopada zeszłego roku, zanotowała świetne otwarcie i jeszcze bardziej spektakularny odpływ graczy. Dwa miesiące później przez korporację przetoczyła się fala zwolnień, która dotknęła m.in. projektanta gry, Richarda Garfielda (autora karcianki Magic: The Gathering). Sytuacja jest tak rozpaczliwa, że firma stawia wszystko na jedną kartę – projekt będzie kontynuowany, ale cały model rozgrywki zostanie dogłębnie przebudowany.
W oficjalnym komunikacie autorzy poinformowali, że planowany rozwój karcianki zostaje wstrzymany – nie będą na razie pojawiać się żadne nowe karty, patche czy rozszerzenia. Zamiast tego zespół skupi się na przerobieniu ekonomii tytułu, mechanizmów rozgrywki czy elementów społecznościowych. Nie wiadomo, ile te zmiany potrwają ani czy po ich zakończeniu Artifact przejdzie na model free-to-play (obecnie dostęp do produkcji wciąż kosztuje prawie 76 złotych). Poniżej możecie przeczytać całe wyjaśnienie, jakie twórcy przedłożyli fanom:
Kiedy wypuszczaliśmy Artifacta, oczekiwaliśmy, że będzie to początek długiej podróży, fundament na najbliższe lata. Zamierzaliśmy zacząć od razu realizować naszą typową strategię wypuszczania aktualizacji napędzanych dialogiem członków społeczności ze sobą nawzajem i z nami. Rzecz jasna wszystko poszło inaczej, niż zakładaliśmy. Artifacta cechuje ogromna rozbieżność pomiędzy naszymi oczekiwaniami względem tego, jak nasza gra powinna zostac przyjęta, a stanem faktycznym. Nie uważamy jednak, że gracze nie zrozumieli naszej gry albo grają w nią niewłaściwie. Artifact to dla nas szansa na poprawienie swojego rzemiosła i wykorzystanie tej wiedzy do produkcji lepszych gier. Od momentu premiery przyglądaliśmy się uważnie temu, jak gracze wchodzą w interakcje z grą, a także zbieraliśmy opinie. Jasne stało się, że gra ma głęboko zakorzenione problemy i że nasza pierwotna strategia aktualizacji, polegająca na dodawaniu nowych możliwości i kart, byłaby niewystarczająca do ich rozwiązania. Wierzymy, że zamiast tego właściwym kierunkiem jest przedsięwzięcie większych kroków, by przemyśleć decyzje projektowe, jakie podjęliśmy po drodze, ekonomię, społeczny wymiar doświadczenia i inne elementy. Co to oznacza? Od tego momentu będziemy koncentrować się na rozwiązywaniu większych problemów zamiast wypuszczać aktualizacje. Choć spodziewamy się, że proces eksperymentów i produkcji pochłonie dużo czasu, jesteśmy podekscytowani, mogąc podjąć to wyzwanie, i odezwiemy się do was, jak tylko będziemy gotowi.