Dragon Quest Walk: Square Enix kusi nas Pokemon GO w świecie Dragon Questa [WIDEO]

Kiedy po oszałamiającym sukcesie Pokemon GO w 2016 nie uświadczyliśmy zalewu podobnych produkcji (tzn. takich, o których ktokolwiek by słyszał), niejeden przecierał oczy ze zdumienia. W końcu w naszej branży inspirowanie się (eufemistycznie rzecz ujmując) dokonaniami konkurencji jest na porządku dziennym, a w ślad za każdym WoWem czy LoLem idą tłumy lepszych lub gorszych naśladowców. Na szczęście równowaga w przyrodzie została przywrócona – pod koniec zeszłego roku Niantic (czyli właśnie autorzy Pokemon GO i Ingressa, o którym nie wypada nie wspomnieć) zapowiedzieli Harry Potter: Wizards Unite, a niedawno do grona pretendentów o mobilny tron dołączył Microsoft ze swoim Minecraft Earth. Okazuje się jednak, że nie tylko oni zamierzają udowodnić nam, że ruch to zdrowie.

Square Enix ogłosiło bowiem, że wchodzi (hehe) do gry o koronę tytułów korzystających z geolokalizacji wraz z tworzonym przez Colopl Dragon Quest Walk. Chociaż nie jest to może marka o porównywalnej sile z Pokemonami, Harrym Potterem czy Minecraftem, na całym świecie ma z pewnością wystarczająco wielu fanów, by zapewnić ogromną bazę graczy. W samej produkcji ruszymy na pomoc mieszkańcom zlecającym nam zadania i zawalczymy z potworami, co pozwoli nam rozwinąć zarówno samą postać, jak i jej wyposażenia. Przy okazji zapoznamy się z fabułą tytułu, rozwijającą się w spacerowym (hoho) tempie wraz z naszym postępami. Od tradycyjnych Dragon Questów gra różnić się będzie tym, że wszystko to wykonamy chodząc po prawdziwym świecie, spotykając innych ludzi etc. Ciekawostką jest to, że w ramach zabawy wybudujemy i urządimy swój własny pokój, który służyć nam będzie przede wszystkim do składowania zdobytych przez nas przedmiotów.

Jak gra nie wygląda, możecie zobaczyć na poniższym zwiastunie:

Dla wszystkich fanów serii, którzy zaczęli już niecierpliwie przebierać z nogi na nogę (huhu), mam niestety smutną wiadomość: testy beta tytułu dla 20 tysięcy graczy (po 10 na Androida i iOS-a) ruszają co prawda już 11 czerwca, ale niestety tylko w Japonii – póki co jeszcze nie wiadomo, czy Dragon Quest World opuści w ogóle jej granice.