„Uncharted”: Ekranizacja hitu od Naughty Dog w końcu z datą premiery
W rolę Nathana Drake'a wcieli się Tom Holland, filmowy Spider-Man.
Film na podstawie kultowej serii o przygodach Indiany Jonesa XXI wieku powstaje od lat i powstać nie może. Sony zajmuje się tym tematem już od 2008 (co najmniej), jednak przez ponad dekadę firma walczyła z kolejnymi trudnościami wokół produkcji. Przez plan przewinęło się aż 5 reżyserów, jednak ostatecznie (trzymamy kciuki) stanęło na Danie Trachtenbergu, który m.in. stworzył jeden z odcinków „Black Mirror”.
Była to chyba dobra decyzja, ponieważ wygląda na to, że prace ruszyły z kopyta. Przede wszystkim wybrano w końcu odtwórcę głównej roli, do której przez lata przymierzali się Mark Wahlberg czy Nathan Fillion (znany z kultowego kosmicznego westernu „Firefly”). W Nathana Drake wcieli się, zgodnie z plotkami, nie kto inny jak Tom Holland – nasz ulubiony Spider-Man z sąsiedztwa z ostatnich filmów Marvela. Decyzja ta może sugerować, że zdecydowano się na scenariusz Joego Carnahana będący prequelem znanej nam dobrze serii gier i skupiający się na młodości Nate'a. Z pewnością wielu z nas wolałoby oglądać Drake'a w bardziej „tradycyjnym” wydaniu, ale hej – to Tom Holland, wypadałoby mu zaufać.
Sony ogłosiło także kiedy w końcu dane nam będzie zobaczyć filmowe „Uncharted” – produkcja trafi do kin 18 grudnia 2020. Mamy więc wystarczająco dużo czasu, żeby przed seansem powtórzyć (lub poznać) wszystkie części cyklu.
Czytelnik CD-Action od prawie 25 lat, redaktor od 2018. Kocham Soulsy i zrobię wszystko, by inni też je pokochali. Szef działów zapowiedzi i recenzji.