Total War Saga: Wygląda na to, że kolejna część zabierze nas w czasy wojny trojańskiej
Twórcy złożyli wniosek o zastrzeżenie znaku towarowego.
Choć Creative Assembly wciąż zajmuje się dopieszczeniem Three Kingdoms (ledwie wczoraj do sprzedaży trafiło rozszerzenie Eight Princes), wiadomo, że w trzewiach firmy trwają prace nad nowym Total Warem. Autorzy nie powiedzieli jeszcze na jego temat choćby słowa, ale wygląda na to, że tym razem wybierzemy się w czasy wojny trojańskiej. Pod koniec lipca Creative Assembly złożyło bowiem wniosek o zastrzeżenie tytułu Total War: Troy.
Trop wydaje się o tyle prawdopodobny, że w 2017 roku deklarowano, że gry z serii Saga mają skupiać się na relatywnie krótkich, ale intensywnych konfliktach, podobnie jak miało to miejsce w przypadku Thrones of Britannia. Zastanawia natomiast fakt, w tym wypadku mowa o wydarzeniu, które znamy głównie z twórczości Homera, a historycy do dziś nie są zgodni, jak było naprawdę. Czyżby kierując się sukcesem wspomnianego Three Kingdoms Brytyjczycy postanowili przymknąć oko na fakty i szykowali dla nas kolejną odsłonę, w której obok zwykłych wojsk do boju staną też znacznie potężniejsi wodzowie (choćby Achilles)? Cóż, pozostaje nam czekać.
Jestem wielbicielem turówek i wszelkiej maści erpegów: zarówno klasycznych, jak i współczesnych. Do tego zdeklarowanym zwolennikiem tytułów dla jednego gracza, przy czym od tej zasady istnieje jeden poważny wyjątek – World of Warcraft. W Azeroth przesiedziałem więcej godzin, niż chciałbym przyznać, raz ciesząc się każdą chwilą, kiedy indziej zrzędząc na czym świat stoi. Nie wyobrażam sobie dnia bez książki (niemal zawsze fantastyki), za to spokojnie obyłbym się bez kina i seriali. Z CDA związany jestem od 2011 roku.