Need for Speed: Wyciekły nazwa, screeny i szczegóły rozgrywki nowej odsłony? [PLOTKA]
Będzie można grać również offline? W XXI wieku? Wow!
Fani najlepszej serii gier wyścigowych historii (toż to fakt, a nie moja opinia, gdzieżbym się pchał z własnym zdaniem) w ostatnich latach nie mieli się znowu aż tak dobrze. Pewnie, nieustannie wychodziły kolejne odsłony NfS-a, ba, niektóre były nawet bardzo dobre, ale zarówno miłośnicy klasycznego podejścia (z chociażby „trójki”), jak i dominującego w serii od dawna „ulicznego” stylu czuli, że nie wszystko jest z cyklem okej.
Dlatego do zapowiedzianej na dzisiaj prezentacji nowej części wielu podchodzi z dystansem (chociaż podszytym nieśmiałą nadzieją). Wygląda na to, że garść materiałów z tego wydarzenia przeciekła jednak wcześniej, dzięki czemu wiemy mniej więcej, czego się spodziewać. Nowy Need for Speed ma więc nosić podtytuł Heat i rozgrywać się w okolicy do złudzenia przypominającej Miami. Do tego będzie miał otwarty świat i poważniejszą fabułę (obstawiałbym, że taką à la „60 sekund”), zabraknie natomiast cyklu dnia i nocy. Wrócą także pościgi policyjne (również ze śmigłowcami), a w grze nie znajdziemy znanych z Payback wyścigów off-roadowych.
Najprzyjemniejszą informacją (jeżeli się potwierdzi) jest jednak to, że Heat nie będzie wymagał od nas ciągłego pozostawania online. Dodatkowo developerzy chcą uczynić go podstawą wszystkich kolejnych odsłon serii. Nie brzmi to niewiarygodnie, ale czy przeciek się ostatecznie potwierdzi, dowiemy się już dziś o 15:00.
Poniżej „wyciekłe” screeny:
Czytelnik CD-Action od prawie 25 lat, redaktor od 2018. Kocham Soulsy i zrobię wszystko, by inni też je pokochali. Szef działów zapowiedzi i recenzji.