Need for Speed Heat na pierwszym zwiastunie [WIDEO]
Przeciek się potwierdził! Hip, hip, hura!
Wygląda na to, że ostatnie doniesienia się potwierdziły. Najnowsza odsłona serii (jak ustaliliśmy w komentarzach do poprzedniego newsa – niekoniecznie najlepszej, ale z pewnością z tradycjami) faktycznie nazywać się będzie Heat i zabierze nas do Palm City (czyli błyskotliwie nazwanej tutejszej wariacji na temat Miami). Zgodnie z przeciekiem – po mieście poruszać się będziemy z pełną swobodą
Znowu więc będziemy ścigać się po ulicach miasta, tuningować nasze samochody i uciekać przed policją (która po aresztowaniu zabierze nam zawartość portfela). Ten ostatni aspekt ma być zresztą, zdaniem twórców, kluczowy. Zakładam więc, że również fabuła będzie się kręcić wokół tego (jak na razie nic o niej nie wiemy). Co jednak ciekawe, nie wszystkie nasze aktywności będą nielegalne – za dnia weźmiemy udział w zawodach Speedhunter Showdown, dzięki którym zarobimy pieniądze, w nocy zaś w bardziej undergroundowych wyścigach – te z kolei nagrodzą nas reputacją. Mamy dostać za to „więcej aut, modyfikacji i wyzwań niż kiedykolwiek wcześniej”. Ogólnie ważna ma być swoboda – ustalimy wygląd postaci, samochodu, a także to, co kryje się pod jego maską. I hej, wygląda na to, że w grze będzie model zniszczeń (przynajmniej wizualny).
Need for Speed Heat wpadnie (miejmy nadzieję, że bez poślizgu) na dyski naszych pecetów, PS4 i Xboksów 8 listopada. Za to już 19 sierpnia podczas Gamescomu zostanie zaprezentowana właściwa rozgrywka.
Czytelnik CD-Action od prawie 25 lat, redaktor od 2018. Kocham Soulsy i zrobię wszystko, by inni też je pokochali. Szef działów zapowiedzi i recenzji.