1
27.08.2019, 13:37Lektura na 3 minuty

„Venom 2”: Operator pracujący z Tarantino i Scorsese w końcu robi swój wymarzony film superbohaterski

Weteran Hollywood i zdobywca Oscarów z pewnością jest cennym nabytkiem przy „dwójce”.


Witold Tłuchowski

Mimo że pierwsza część do wybitnych nie należała (i to nie tylko zdaniem krytyków, ale również fanów, chociaż ci drudzy byli bardziej wyrozumiali), pozwoliła zarobić Sony naprawdę ogromną sumę. Nikogo nie zdziwiła więc decyzja o stworzeniu sequela, którego, jak się niedawno dowiedzieliśmy, wyreżyseruje Andy Serkis. Intrygują też nie takie znowu małe widoki na coś, czego wszyscy oczekujemy – spotkanie Spider-Mana z Venomem (chociaż to raczej nie przy okazji „dwójki”).

Nowa odsłona ma jednak szanse zaciekawić nawet tych, którzy odbili się od poprzedniego filmu. Do ekipy filmowej dołączył bowiem niedawno Robert Richardson, prawdziwa legenda wśród operatorów. Na swoim koncie ma dwa wygrane Oscary i całe mnóstwo nominacji do niego. Współpracował z takimi sławami jak Oliver Stone (z nim m.in. przy „Plutonie”, „The Doors” czy „Urodzonym 4 lipca”), Martin Scorsese (tutaj np. „Kasyno”, „Aviator”,”Hugo i jego wynalazek”) i Quentin Tarantino (oba „Kill Bille”, „Bękarty wojny”, „Django”, „Pewnego razu w Holywood”). Nie są to broń Boże wszystkie jego dzieła warte uwagi, a wymienić można też chociażby „World War Z” z Bradem Pittem.

Richardson w rozmowie z Colliderem zdradził, że już od dawna chciał nakręcić film na podstawie komiksu, ale niestety nie udało mu się to przy niedawnych filmach DC.


Nie mogłem się doczekać zmierzenia z Batmanem z Benem [Affleckiem]. Myslałem: „Cóż, to coś, czego nigdy nie robiłem, a bardzo chciałbym zrobić”. A potem Andy Serkis, z którym pracowałem nad „Pełnią życia” [reżyserskim debiutem Serkisa – red.], zadzwonił do mnie miesiąc temu i powiedział, co robi i czy byłbym chętny. Zobaczyłem film. Obejrzałem go jeszcze raz, a potem przysłali mi scenariusz. I tak powiedziałbym Andy'emu „zgadzam się” tylko dlatego, że chciałbym mu to powiedzieć, ale jednocześnie uważam, że to świetna rzecz…


Dodał także, że uważa Venoma za świetną postać.


Myślę, że to jeszcze niezgłębiony temat i dopiero wybuchnie, a ten film mu w tym pomoże. Mamy niezwykłą centralną postać – Venoma – ale teraz dojdzie jeszcze Woody Harrelson, który oczywiście zrobi tutaj swoje własne małe wejście. My zaś zobaczymy, co jeszcze przyniesie współpraca Sony i Marvela. Czekam na to z niecierpliwością. To dla mnie ogromna zmiana, ale jestem podekscytowany. Myślę, że Hardy jest jednym z najlepszych. On nigdy nie pudłuje. Z niecierpliwością wyczekuje siedzenia z nim i obserwowania jego gry.


Richardson zapewnił także, że w filmie będzie starał się zachować styl, jaki wytworzył operator oryginału, Matthew Libatique. Wszystko po to, żeby obie części nie wydawały się od siebie sztucznie oddzielone. „Venoma 2” zobaczymy w kinach w październiku 2020.


Redaktor
Witold Tłuchowski

Czytelnik CD-Action od prawie 25 lat, redaktor od 2018. Kocham Soulsy i zrobię wszystko, by inni też je pokochali. Szef działów zapowiedzi i recenzji.

Profil
Wpisów5501

Obserwujących13

Dyskusja

  • Dodaj komentarz
  • Najlepsze
  • Najnowsze
  • Najstarsze