[PRZEGLĄD TYGODNIA] Pszczoły, punk i Dying Light
To był bezsprzecznie polski tydzień.
Jako szef newsroomu przez cały tydzień trzymam rękę na pulsie. Wszystko to, co czytacie na cdaction.pl, przechodzi przez moje ręce(*). Akceptuję i podrzucam tematy newsmenom, jeśli trzeba to i sam wrzucę jakąś ŁAMIĄCĄ WIADOMOŚĆ.
Innymi słowy, nie tylko trzymam pieczę nad przepływem informacji na stronie, ale też cały czas muszę trzymać rękę na pulsie, by być na bieżąco ze wszystkimi informacjami z branży.
Trudno więc znaleźć odpowiedniejszą osobę do podsumowania najważniejszych wydarzeń mijających siedmiu dni. I tak powstał... "Przegląd tygodnia". Zapraszamy do lektury, do porannej kawy jak znalazł!
(*) więc ew.zażalenia proszę składać na te właśnie ręce pod adresem: Tomasz.Lubczynski@cdaction.pl.
Wszyscy w poniedziałek czekali na stream gameplayu Dying Lighta 2. I chyba nieliczni się zawiedli, bo Techland nie wydziwiał, tylko pokazał wszystkim, jak bardzo efektowaną grą może być symulator zombie-parkouru. Co więcej, wrocławianie zaprezentowali publicznie dokładnie to samo demo, które dziennikarze zobaczyli podczas E3 i Gamescomu.
W Kolonii przez długie momenty miałem szeroko rozdziawioną buzię, gdy Aiden skakał pomiędzy wieżowcami. Przy drugim obejrzeniu nie robiło to aż tak dużego wrażenia. Szczególnie, że nie ulega wątpliwości – nikt za pierwszym (a ja i za setnym pewnie) podejściem nie powtórzy szaleńczej gonitwy za ciężarówką. I to nie tylko ze względu na to, że była ona mocno reżyserowana.
Więcej o Dying Light 2:
Z poniedziałkowych informacji godny wspomnienia jest także wyciek z pokazu Death Stranding, który zdradza sporo na temat założeń fabularnych gry Hideo Kojimy. W telegraficznym skrócie – musimy zjednoczyć Stany (Nie)Zjednoczone, tyle że teraz nazywające się nieco inaczej. Chętnie pokazałbym wam zapis wideo, ale, o dziwo, zewsząd wyparował. Zamiast niego oferuję więc nieśmieszną parodię:
Więcej o Death Stranding:
PS Star Warsy? Jakie Star Warsy? No dobra… wiem które. Do zobaczenia TUTAJ.

Istnieje szansa, że nie słyszeliście o nowej produkcji Varsaw Games Studios...
...pisał w newsie o Bee Simulator Witold. No cóż, ja akurat wiedziałem, bo ogrywałem "Pszczółkę" na ostatnim PGA w Poznaniu. Gra raczej nie zainteresuje tych, którzy czekają na produkcje pokroju znajdujących się wyżej Death Stranding czy Dying Lighta 2.
Niemniej studio weszło w niszę, na której swoje zarobi, a o przyszłość może być spokojne już teraz. Wszak trafi na Epic Games Store i top jako pierwszy polski tytuł na wyłączność platformy. A jak wiemy, oznacza to najpewniej zwrot kosztów produkcji. W zamian na karku kilkunastu zirytowanych antyfanów Epica, którzy wcześniej o Bee Simulatorze nigdy nie słyszeli. I pewnie wkórtce zapomną. Deal wart ryzyka, myślę.
Więcej o Epic Games:
Mądre Dice przed, a smutne po szkodzie:
Nie ma tygodnia, abyśmy nie myśleli „Wyobraź sobie, że nie wprowadziliśmy lootboksów w taki sposób, w jaki to zrobiliśmy”. Bylibyśmy na pewno w innym miejscu, ponieważ naprawdę wierzymy, że gra jest godną kontynuacją pierwszego Battlefronta i pozostaje w zgodzie ze spuścizną całej serii.
Nie sposób się nie zgodzić. Trudno w tym momencie natomiast wyrokować o tym, czego dowiedzieliśmy się wieczorem. Wówczas to wypłynęły poważne oskarżenia wobec kompozytora muzyki do serii The Elder Scrolls. Mężczyzna miał zgwałcić Nathalie Lawhead i molestować Aeralię Brighton. Sam zaprzecza, a sprawę rozstrzygnie sąd.
W środę dowiedzieliśmy się, że Warsaw, "Darkest Dungeon w czasach Powstania Warszawskiego" zaliczy obsuwę i zadebiutuje na pecetach 2 października. Ponadto poznaliśmy nowe gry w PS Plus i trzeba przyznać, że Sony po podwyżce abonamentu zaczęło się starać:
A na dobre zakończenie środy zapraszam na zwiastun Jokera. Filmu, który według recenzentów jest arcydziełem.
Czwartek Polską stał. Najpierw dowiedzieliśmy się bowiem, że "Wiedźmin" Netfliksa może zadebiutować wcześniej, niż wszyscy sądzili. Netfliksowe maratony rozpoczniemy już 1 listopada. O ile nie będzie jakichś opóźnień.
Później dowiedzieliśmy się natomiast, że wybór płci w Cyberpunku 2077 wciąż jest dostępny, pomimo wcześniejszych zapowiedzi. Za to nie zabraknie dodatkowych opcji wyboru, "by każdy mógł grać kim chce".
Więcej o "Wiedźminie" i Cyberpunku 2077:
Pozostałe informacje nadeszły z terytorium Wampirów, a także Japonii, gdzie Yakuza 7 została właśnie przechrzczona na turowego RPG-a (przesadzam tylko nieznacznie), a Capcom zapowiedział, że 9 września zapowie najnowszą grę z uniwersum Resident Evil. Zgadnijcie, która informacja najbardziej mnie ucieszyła (S.T.A.R.S.! – zakrzyknąłem grobowo w ramach podpowiedzi).
W piątek działo się sporo, ale wszyscy czekaliśmy do wieczora, gdy zaprezentowane zostały nowe materiały z Cyberpunka 2077. Powtórzę to, co napisałem w newsie z wideo:
Demo pokazywało ten sam fragment gry, które dziennikarze mogli obejrzeć podczas E3 i Gamescom. Gameplay okazał się jednak okrojony i mocno pocięty (my na targach obejrzeliśmy blisko 50-minutową wersję) i zawierał ledwie esencję tego, co można było do tej pory zobaczyć za zamkniętymi drzwiami.
Brak pełnoprawnej rozgrywki wynagrodziła do pewnego stopnia sesja Q&A, podczas której odpowiedziano na wiele, wiele pytań i ujawniono sporo nowych informacji.
A tak zupełnie przy okazji, Witold informuje:
Nasza druga ulubiona firma mająca w nazwie „CD” ma się chyba aż za dobrze – a przynajmniej takie wnioski można wynieść z opublikowanego właśnie raportu finansowego za pierwszą połowę 2019.
Możemy w nim przeczytać, spółka w okresie od 1 stycznia do 30 czerwca wypracowała ponad 214,4 miliona złotych przychodu (rok wcześniej: 168,4). Osiągnięty zysk netto wyniósł 51,7 miliona złotych (w analogicznym czasie w 2018 – 52, 4 miliona). Wydatki na produkcję gier oraz nowych technologii sięgnęły 60 milionów złotych. W raporcie możemy też znaleźć szczegółowe informacje na temat rozłożenia geograficznego wyników sprzedaży.
Polscy gracze przynieśli CD Projektowi 7,8 miliona złotych (3,64% całości), gdy reszta Europy dała prawie 51,5 miliona złotych (24,02%). Zdecydowanie przoduje jednak Ameryka Północna: wygenerowała dla firmy 140,7 miliona złotych przychodu (czyli aż 65,63%). Na pozostałych kontynentach spółki radzi sobie nieco gorzej: Ameryka Południowa, Afryka, Azja i Australia łącznie przyniosły prawie 15 milionów złotych przychodu (czyli niecałe 7%).
Pozostaje pogratulować.
Więcej o Cyberpunku 2077:
Co jeszcze działo się w piątek? Twórcy Control zapowiedzieli, że poprawią największy problem gry, czyli ogromne spadki płynności na konsolach. No cóż, przeszedłem grę Remedy na PS4 i po rozpoczęciu rozgrywki na SIlm, musiałem pożyczyć wersję Pro z redakcji, by ukończyć tytuł.
PS Warto było.
Więcej o Control:
W piątek Ubisoft i THQ stanęły murem za Epic Games Store. Ci drudzy posunęli się nawet do stwierdzenia, że "jako branża powinniśmy gorąco powitać Epic i jego model biznesowy". Co się natomiast tyczy twórców Assassin's Creeda czy Watch Dogs, to zapewniają, że „w pełni wspierają Epic i jego model dystrybucji gier innych developerów”.
Niezależnie od tego, co myślicie o oświadczeniach, to przyznać firmom trzeba jedno: zajęły jasne stanowisko w "wojence" Epic vs Steam.
W sobotę nostalgię u wielu graczy wywołała informacja o powrocie Homeworlda. Trzecią część wyda Gearbox.
Ponadto wypadałoby w końcu wspomnieć o World of Warcraft Classic, czyli jednej z największych premier tygodnia. Przez całe siedem dni pojawiały się newsy na temat popularności gry. Najpierw Blizzard musiał dorzucić garść nowych serwerów, bo nie przewidział ogromnego zainteresowania społeczności.
Później doszły słuchy, że ponad milion widzów oglądało start tytułu na Twitchu, aż w końcu w sobotę przeszło 300 tysięcy osób przyglądało się jak Jokerd jako pierwszy wbija maksymalny 60. poziom. Szybko poszło. Podobnie jak jednej z gildii, która miała ukończyć dwa endgame'owe rajdy w pięć dni po premierze. Na nową zawartość poczekają teraz... 5 miesięcy.
Więcej o World of Warcraft Classic:
Istotną kwestią, o której napisaliśmy w niedzielę, był brak zgody Valve na zapłacenie kary za blokady regionalne gier. Oczywiście najpewniej dotknie to głównie rynek rosyjski, jednak jest to informacja warta odnotowania.
Na finiszu tygodnia nie mogło obyć się także bez topki Steama. Tam wciąż blisko szczytu GTA V, jednak bank rozbiło Remnant: From the Ashes.
To by było na tyle, jeśli chodzi o "Przegląd tygodnia", widzimy się od szóstej rano w następny poniedziałek. A dzisiaj zapytam jeszcze – wyspaliście? Nie? Wstawać, Samuraje!
PS Ale brzydki ten Keanu...
Dotychczasowe odsłony cyklu:
W CD-Action jestem od 2016 roku, wcześniej publikowałem m.in. w Przeglądzie Sportowym. W redakcji robiłem chyba wszystko – byłem sprzętowcem, prowadziłem działy info i zapowiedzi, szefowałem newsroomowi, jak i całej stronie. Następnie bezpieczną przystań znalazłem w social mediach, którymi zajmowałem się do końca 2022 roku, gdy odszedłem z CDA. Nie przestałem jednak pisać – wciąż możecie mnie więc czytać: zarówno na stronie www, jak i w piśmie.