Torchlight 2 wylądował na konsolach [WIDEO]
Trochę to trwało, ale grunt, że można już grać.
Nieczęsto zdarza się, by gra trafiała na nowe platformy z siedmioletnim poślizgiem, ale w żadnym razie nie można mówić tu o rekordzie, bo imponujący wynik drugiego Torchlighta blednie w zestawieniu z Baldur’s Gate i resztą klasyków RPG, które również planują podbój nowych lądów. Mniejsza zresztą o metryczkę. Grunt, że stroniący od pecetów fani hack & slashy mogą wreszcie zabrać się za ogrywanie Torchlighta 2. Dzieło Runic Games przeżyło swych twórców i zameldowało się na PS4, XBO i Switchu. Wyceniono je na 20 dolarów, czyli jakieś 80 złotych.
Jeśli jesteście zainteresowani, jak wygląda wersja na Switcha, zerknijcie na przygotowany jakiś czas temu przez IGN filmik:
Czytaj dalej
Jestem wielbicielem turówek i wszelkiej maści erpegów: zarówno klasycznych, jak i współczesnych. Do tego zdeklarowanym zwolennikiem tytułów dla jednego gracza, przy czym od tej zasady istnieje jeden poważny wyjątek – World of Warcraft. W Azeroth przesiedziałem więcej godzin, niż chciałbym przyznać, raz ciesząc się każdą chwilą, kiedy indziej zrzędząc na czym świat stoi. Nie wyobrażam sobie dnia bez książki (niemal zawsze fantastyki), za to spokojnie obyłbym się bez kina i seriali. Z CDA związany jestem od 2011 roku.