„Władca Pierścieni” – Produkcja się rozpoczęła, zgadnijcie, gdzie będzie kręcony serial Amazonu
Podpowiem, że dobrze znamy to miejsce z innych produkcji z tego uniwersum.
Nie wiadomo, czego zbliżający się powoli serial „Władca Pierścieni” wzbudza więcej: entuzjazmu czy niepokoju. W końcu z jednej strony mamy gwarancję ogromnego rozmachu (miliardowy budżet, co najmniej 5 planowanych sezonów), wierność z dziełami Tolkiena, które zapewniają warunki umowy (a nad którymi czuwa Tolkien Estate), a do tego wcześniej niewidziane na ekranie wydarzenia z Drugiej Ery. Z drugiej – wyłączność dla Amazon Prime cieszy mało kogo, a brak zaufania do dużych firm zajmujących się naszymi ukochanymi książkami mamy we krwi. Zresztą „Hobbity” Petera Jacksona udowodniły, że można najpierw nakręcić świetną trylogię, by później... No, nie mówmy już o tym.
Skupmy się na najważniejszym: preprodukcja serialu w końcu ruszyła. Amazon poinformował przy tej okazji, że już w najbliższych miesiącach rozpoczną się zdjęcia na Nowej Zelandii. To tam właśnie Jackson kręcił wszystkie filmy z tolkienowskiego uniwersum i wszyscy się zgodzą, że lepszego wyboru nie było. Ekipa już niedługo wyruszy więc do Auckland. J.D. Payne oraz Patrick McKay – showrunner serialu i jego producent wykonawczy – tak skomentowali ten wybór.
Gdy szukaliśmy miejsca, w którym moglibyśmy ożywić pierwotne piękno Drugiej Ery Śródziemia, wiedzieliśmy, że musimy znaleźć miejsce majestatyczne, z dziewiczymi wybrzeżami, lasami i górami, które stanie się również domem dla zespołu światowej klasy, studia oraz wysoko wykwalifikowanych i doświadczonych rzemieślników, a także innych członków zespołu. Cieszymy się, że możemy teraz oficjalnie potwierdzić, że Nowa Zelandia stanie się domem dla naszego serialu „Władca Pierścieni” opartego na historiach J.R.R. Tolkiena.
Premiery nie powinniśmy się raczej spodziewać przed 2021.
Czytelnik CD-Action od prawie 25 lat, redaktor od 2018. Kocham Soulsy i zrobię wszystko, by inni też je pokochali. Szef działów zapowiedzi i recenzji.