Dreams: Twórcy rozważają eksport dzieł i licencję komercyjną

Dreams to nadchodząca produkcja Media Molecule, która ma za zadanie przywrócić blask lekko przymarłemu gatunkowi twórczych sandboxów. Tym razem jednak, zamiast ganiania graczy po własnych poziomach przy użyciu szmacianki, twórcy postawili przed sobą zadanie stworzenia kreatora absolutnego, w którym można tworzyć gry każdego gatunku do zera w przystępny sposób. Gry tak zaawansowane, że studio jakiś czas temu poszukiwało rasowych developerów do stworzenia kilku poziomów-pokazówek. Oczywiście, aby liczni kupcy o mniejszych ambicjach mieli co robić, nie zabraknie przeglądarki na wzór Little Big Planet lub Mario Makera i uruchamiania rzeczy stworzonych przez innych graczy…

…ale co, gdyby twórca poświęcił na swoje dzieło – powiedzmy – rok lub dwa, i wyszedł nim poza konwencję „ciekawego poziomu nad którym siedzę po nocach bo lubię sandboxy”? Nie raz mieliśmy w końcu przypadki, że fanowskie mody hulające na silniku zewnętrznych gier wychodziły poza ich ramy i kończyły jako osobne produkcje – ostatnim takich hitem była Dota Auto Chess. Czy w takim wypadku grze pozostaje jedynie, ukryte za ceną Dreams, życie w ekosystemie PS4 i zapewne PS5?

Okazuje się, że niekoniecznie. Na View Conference w Turynie dyrektor artystyczny Dreams ujawnił, że studio aktywnie pracuje nad wdrożeniem licencji komercyjnej. Po odpowiedniej procedurze to, co zostało stworzone w Dreams będzie należeć do ciebie, nie do Media Molecule. (Zapisy pozbawiające twórców praw do ich własnych dzieł to prawna codzienność choćby regulaminu trybu kreatywnego w Fortnite jak i sporej części gier trzymających poziomy na stronie serwera).

Do tego developerzy przymierzają się do wprowadzenia funkcji eksportu na „różne urządzenia”. Jak to by miało działać – pliki wykonalne, kod źródłowy do własnego wypolerowania, stosowne devkity dla Windowsa i Androida – na razie nie wiemy.

Dreams zostało wydane 16 kwietnia 2019 roku w ramach wczesnego dostępu. Gra to exclusive na platformę PS4.