[Na marginesie] O graczy toczą swe boje kurierzy oraz kowboje
Red Dead Redemption 2 na pecetach z pierwszymi modami (zmieniającymi Arthura w Jokera). Death Stranding chwali się ocenami, a analitycy nie mają pojęcia, jak się sprzeda. Samurai Shodown wychodzi na Switchu, Dark Souls doczekało się zaś pierwszej fanowskiej mapy – prosto z Half-Life'a (sic!).
Red Dead Redemption 2 jest dostępna na pecetach ledwie od paru godzin, a już doczekało się modów. Obok takich dodających muzykę z „jedynki” czy poprawiających grafikę znalazło się oczywiście miejsce dla czegoś, czego wszyscy potrzebowaliśmy: przykrycia twarzy Arthura Morgana makijażem upodobniającym go do Jokera. Modyfikację znajdziecie TUTAJ.
Samurai Shodown zmierza na Nintendo Switcha. Po udanym powrocie na większe konsole, gra SNK zawita na pstryczku w grudniu.
Ach, mój ulubiony rodzaj zwiastuna – ten z latającymi ocenami i wyrwanymi z kontekstu pochwalnymi zdaniami. Przy Death Stranding jest on o tyle zabawny, że sama gra doprowadziła do rzadkiej wśród krytyków polaryzacji. Przydałby się więc drugi trailer, tyle że z głosami krytycznymi – znajdzie się ktoś chętny, aby podołać temu zadaniu?
[Mini aktualizacja] Sony usunęło powyższe wideo z własnego kanału, więc... Sam nie wiem co. Najpewniej ktoś po prostu pośpieszył się z jego wrzuceniem – na szczęście w internecie nic nie ginie.
A skoro już o nowej grze Kojimy mowa. Analitycy branżowi zapytani GameDaily o spodziewane wyniki Death Stranding jednomyślnie odpowiedzieli: będą świetne. Albo wręcz przeciwnie. Cytując jednego z nich:
Może to być albo ogromny hit, który sprzeda 30 milionów kopii w pierwsze półtora roku, albo gra, która umrze na miejscu.
Nie wiecie może, czy żeby być analitykiem biznesowym trzeba mieć jakieś uprawnienia lub coś w ten deseń? Kolega pyta.
Do tej pory widzieliśmy tysiące modów do Dark Souls, jednak żaden wbrew pozorom nie był tak spektakularny jak ten poniżej. Tworzenie nowych lokacji było właściwie niemożliwe z powodów problemów z wykrywaniem kolizji obiektów, na szczęście moderom Meowmaritusowi i Horkruksowi udało się w końcu to obejść (tutaj znajdziecie opis krok po kroku, jak tego dokonano). Pierwszą mapę, która dostąpiła tego zaszczytu, jest... Crossfire z pierwszego Half-Life'a. Wyboru może dziwny (a na pewno mało kojarzący się z Dark Souls), ale ważne, że działa. Do tworzenia pełnoprawnych lokacji jeszcze daleka droga (w tej chwili najbardziej przeszkadza niemożność dodania funkcjonujących przeciwników czy NPC-ów), ale jest to spory krok. To co, czekamy na de_dust2?
Czytelnik CD-Action od prawie 25 lat, redaktor od 2018. Kocham Soulsy i zrobię wszystko, by inni też je pokochali. Szef działów zapowiedzi i recenzji.