Diablo IV: Śpiący się obudził, a później wziął się za obijanie demonów [WIDEO]
Doskonale wie, gdzie ma uderzyć.
Uprzedzając ewentualne pytania: tak, wiem że te niezbyt starannie skrywane nawiązania do znanych cytatów należą się Warcraftowi, nie Diablo, ale cóż poradzić, skoro pasują jak ulał? Nasz drzewolubny zabijaka zawitał do serii wraz z dodatkiem do „dwójki”, ale kolejną odsłonę kompletnie przespał. Sądząc po pierwszych materiałach z „czwórki”, słodkie lenistwo poszło mu w boczki, ale nie ma obaw – tuż po premierze raz dwa to spali, bo demony same się przecież nie wytłuką. Małą rozgrzewkę zafundował sobie zresztą już teraz, o czym możecie się przekonać, oglądając kolejny materiał przygotowany przez serwis GameInformer:
Jeśli druid to nie wasza bajka, do wyboru będzie mieć też barbarzyńcę, czarodziejkę i dwie nieujawnione póki co postacie.
Czytaj dalej
Jestem wielbicielem turówek i wszelkiej maści erpegów: zarówno klasycznych, jak i współczesnych. Do tego zdeklarowanym zwolennikiem tytułów dla jednego gracza, przy czym od tej zasady istnieje jeden poważny wyjątek – World of Warcraft. W Azeroth przesiedziałem więcej godzin, niż chciałbym przyznać, raz ciesząc się każdą chwilą, kiedy indziej zrzędząc na czym świat stoi. Nie wyobrażam sobie dnia bez książki (niemal zawsze fantastyki), za to spokojnie obyłbym się bez kina i seriali. Z CDA związany jestem od 2011 roku.