The Game Awards z rekordową oglądalnością

Tegoroczne rozdanie jednych z najważniejszych nagród branży z pewnością można zaliczyć do całkiem udanych. Oczywiście, każdy z nas miał swoich faworytów i zapewne mało kto zgadza się w 100% z ostatecznymi wynikami – taki już urok tego typu imprez. Samo show spełniło swoją rolę i przykuło naszą uwagę koncertami, wystąpieniami czy prezentacjami nowych zwiastunów. To ostatnie z pewnością było najważniejsze i właśnie z tego powodu większość ludzi postanowiła oglądać galę The Game Awards na żywo.

Chociaż potencjalnie największa gwiazda ceremonii – Half-Life: Alyx – wyciekła na kilka tygodni wcześniej, pozbawiając Geoffa Keighley'a jego tajnej broni, i tak daliśmy się w kilku momentach zaskoczyć (chociażby nowym Hellbladem). Szerokie reklamowanie imprezy zdecydowanie jej nie zaszkodziło – tegoroczna edycja zgromadziła bowiem 45,2 miliony oglądających na streamach. Rok temu liczba ta wynosiła 26,2 miliona, w związku z czym mamy do czynienia ze wzrostem oglądalności o 73%. Na poszczególne tytuły oddano również więcej głosów niż w 2018: tym razem zrobiło to ponad 15,5 miliona osób (ok. 50% więcej niż do tej pory).

Warto zauważyć, że dwa lata temu rozdanie The Game Awards oglądało „tylko” 11,5 miliona zainteresowanych, a w 2016 – 3,8 miliona. Impreza więc z roku na rok staje się coraz bardziej popularna i chociaż sam Geoff Keighley w rozmowie z Hollywood Reporter zaznacza, iż nie sądzi, aby w przyszłym roku oglądalność sięgnęła przykładowo 85 milionów widzów, nie wydaje się to niemożliwe. W końcu będziemy wtedy na krótko przed debiutem kolejnej generacji konsol, a ich producenci będą bić się o uwagę klientów.

Dla porównania: ostatnią ceremonię rozdania Oskarów oglądało wg ABC 29,6 milionów osób.