Witcher: Total War – Fanowska modyfikacja w drodze
Zbierajcie siły z całej Północy i śpieszcie pod Brennę.
Jak już to kiedyś mówiłem, porządne fantasy potrzebuje wielkich bitew. W książkach na takowe zawsze znajdzie się miejsce, w końcu nie wiąże się to z żadnymi dodatkowymi wydatkami. Co innego w filmach czy grach – tutaj każda próba pokazania ogromnych potyczek wymaga ciut większego budżetu, a wypadku naszego medium również odpowiedniego wyboru narzędzi.
W końcu w drugim Wiedźminie na dzień dobry braliśmy niby udział w bitwie, ale wszyscy pamiętamy, że trudno chwalić ją za rozmach. Erpegi po prostu nie za bardzo nadają się do takich rozrywek – co innego RTS-y. Stąd od dawien dawna fani przygotowują mody przenoszące swoje ulubione uniwersa właśnie do tego gatunku. Idealnie nadaje się do tego seria Total War, a dokładniej Medieval II. Dzięki pracy zapaleńców mogliśmy za jego sprawą trafić do Tamriel w The Elder Scrolls: Total War czy Azertoh w WarCraft: Total War.
Za jakiś czas doczekamy się również możliwości poznania świata „Wiedźmina” z zupełnie nowej perspektywy. Tym razem będziemy mogli np. odwrócić losy wojny Cintry i Nilfgaardu, stając do boju na polach doliny Marnadal. Fanowska modyfikacja jest wciąż na wczesnym etapie rozwoju, ale ostatecznie ma nam zaoferować 29 frakcji (w tym chociażby Dziki Gon) oraz cały znany z kart powieści świat (199 regionów). Autorzy świadomi ambicji tego planu wpierw zamierzają wypuścić demo zawierające okolice Velen i Novigradu, na których to walczyć będą wspomniane wolne miasto oraz Redania i Cesarstwo Nilfgaardu. I tak, sami wiedźmini również pojawią się w różnych formach (także jako regularne jednostki – sześć rodzajów, po jednym na szkołę).
Projektem zajmują się 3 osoby, dlatego nie nastawiałbym się na szybką premierę. Kolejne informacje na temat moda znajdziecie TUTAJ.
Czytelnik CD-Action od prawie 25 lat, redaktor od 2018. Kocham Soulsy i zrobię wszystko, by inni też je pokochali. Szef działów zapowiedzi i recenzji.