PlayWay: Seryjni twórcy symulatorów hitem giełdy
Do CD Projektu oczywiście jeszcze daleko, ale druga gamingowa spółka w Polsce już może mierzyć się z gigantami.
Polscy gracze przyzwyczaili się już do sytuacji, w której drugą największą spółką gamingową na warszawskiej giełdzie jest firma stawiająca na masową produkcję budżetowych symulatorów. Oczywiście, mimo ciepłych słów dla House Flippera czy Car Mechanic Simulatora, znajdą się i tacy, według których PlayWay z racji (pozornej) niszowości swoich gier powinien znajdować się daleko za takim 11 bit studios (radzącym sobie bardzo dobrze, ale wciąż wartym o ponad połowę mniej).
Ze stricte biznesowego punktu widzenia PlayWay jest jednak po prostu dużo bezpieczniejszą inwestycją. Dziesiątki tanich w tworzeniu tytułów na ogół są w stanie szybko się zwrócić, a każdy niespodziewany hit generuje dzięki temu wyjątkowo duże zyski. W ostatnim czasie akcje firmy wystrzeliły w górę, zwiększając swoją wartość o ok. 100 zł ( z 275 zł na koniec stycznia). Pozwoliło to przekroczyć kapitalizacji spółki 2 miliardy złotych, a od tamtej pory powiększyła się ona w szczytowym momencie o nawet kolejne pół miliarda. Powodem tak dobrej kondycji jest m.in. potwierdzenie daty premiery House Flippera na konsolach (27 lutego).
Dzięki ostatnim wynikom PlayWay jest bliski wskoczenia do giełdowej ekstraklasy. Spółka zrównała się bowiem z Jastrzębską Spółką Węglową, czyli firmą obecną w skupiającym największych gigantów parkietu WIG20. Oczywiście, swoją rolę odegrał w tym też niemały spadek wartości akcji JSW. Awans do najwyższego indeksu nie jest więc poza zasięgiem, chociaż na pewno jeszcze nie w tym kwartale.
Czytelnik CD-Action od prawie 25 lat, redaktor od 2018. Kocham Soulsy i zrobię wszystko, by inni też je pokochali. Szef działów zapowiedzi i recenzji.