5
13.03.2020, 20:50Lektura na 2 minuty

Alder’s Blood: Polska turówka z elementami skradanki i wiktoriańskim klimatem od dziś na Switchu [WIDEO]

W planach jest też wersja PC, a już teraz można pobrać darmowy prolog.


Paweł „Cursian” Raban

Polskie studio Shockwork Games poszło na przekór branżowym trendom i zamiast jak większość konkurentów najpierw wydać swą grę na pecetach i dopiero potem przeportować ją na Switcha, postanowiło zadziałać w drugą stronę. Właściciele konsoli Nintendo mogą bowiem bawić się już dziś (w promocji kupią tytuł za około 50 złotych), zaś grający na Steamie muszą poczekać do 10 kwietnia. Ci ostatni mogą jednak zawsze odpalić bezpłatny prolog i sprawdzić, czy to zabawa w ich stylu (demo jest też dostępne Switchu).

Czymże to Alder’s Blood w ogóle jest? Osadzoną w klimacie przywodzącym na myśl Hellsinga turówką z elementami skradanki. Świat jest skąpany we wiecznym mroku, po tym jak opuściło go tamtejsze bóstwo. Krwiożercze monstra nie czekały długo, by roztoczyć nad okolicą swą dominację i szybko rozprawiły się z kolejnymi punktami oporu. Jedyną nadzieją ludzkości są oddani pod opiekę gracza łowcy.

Pod względem rozgrywki należy spodziewać się czegoś w rodzaju XCOM-a, choć nie jest to typowy klon, jakich w ostatnich latach mamy pod dostatkiem. Trzeba dbać o zaopatrzenie i sprzęt swoich podkomendnych, a także wyznaczać im kierunek rozwoju. Główną atrakcję będą jednak stanowiły oczywiście walki. Choć łowcy są kimś więcej niż zwykli ludzie, ich szanse w otwartym starciu z wampirami, wilkołakami i innymi potworami nie są zbyt wielkie, co oznacza, że muszą kierować się sprytem. Niezbędne okaże się zastawianie pułapek i szykowanie zasadzek. Posyłając swoich ludzi do boju trzeba pamiętać o rozsądnym zarządzaniu wytrzymałością, bo jeśli zabraknie jej w kluczowym momencie, wyprawa z pewnością skończy się tragicznie. Szalę zwycięstwa na swoją stronę można przechylić obserwując okolicę i pozostając poza polem widzenia wrogów. Istotny jest także kierunek wiatru, bo niektóre gatunki mogą zwyczajnie wyniuchać swych prześladowców. Jak na mój gust brzmi to jak wyzwanie dla najtwardszych.

Zanim zdecydujecie się na zakup (lub pobranie dema), zerknijcie na zwiastun premierowy:


Redaktor
Paweł „Cursian” Raban

Jestem wielbicielem turówek i wszelkiej maści erpegów: zarówno klasycznych, jak i współczesnych. Do tego zdeklarowanym zwolennikiem tytułów dla jednego gracza, przy czym od tej zasady istnieje jeden poważny wyjątek – World of Warcraft. W Azeroth przesiedziałem więcej godzin, niż chciałbym przyznać, raz ciesząc się każdą chwilą, kiedy indziej zrzędząc na czym świat stoi. Nie wyobrażam sobie dnia bez książki (niemal zawsze fantastyki), za to spokojnie obyłbym się bez kina i seriali. Z CDA związany jestem od 2011 roku.

Profil
Wpisów3207

Obserwujących6

Dyskusja

  • Dodaj komentarz
  • Najlepsze
  • Najnowsze
  • Najstarsze